Strategia z Mistrzami Świata #1 Wilhelm Steinitz

Wilhelm Steinitz oraz jego najpopularniejsza książka z 1889 roku, źródło: ChessBase

W serii artykułów „Strategia z Mistrzami Świata” będę prezentował interesujące diagramy z partii mistrzów świata. Mają one służyć lepszemu zrozumieniu idei strategicznych, stosowanych przez najlepszych szachistów globu. Są opatrzone szczegółowym komentarzem opisowym, w którym wyjaśniam m.in. w jaki sposób ocenić konkretne pozycje, pokazuję plany dla obu stron oraz uzasadniam dlaczego pewne ruchy zostały zagrane. Liczbę wariantów ograniczyłem do minimum. Konkretne linie można zawsze sprawdzić z silnikiem szachowym. Trudno od niego jednak oczekiwać wyjaśnienia „dlaczego?” Mam nadzieję, że seria tych artykułów przyczyni się do Waszego rozwoju szachowego i pozwoli zagrać wiele satysfakcjonujących posunięć.

Steinitz – ojciec gry pozycyjnej

Na pierwszy ogień pozycja z partii pierwszego mistrza świata Wilhelma Steinitza, którego wkład w rozwój szachów nie sposób przecenić. Stworzył on podwaliny gry pozycyjnej i opracował uniwersalne zasady szachowe, do których często odwołują się szachiści zarówno podczas partii, jak i w trakcie analizy (często nawet nieświadomie). Oczywiście, dzisiaj wiemy, że każda konkretna pozycja wymaga konkretnego traktowania i nie można się tych zasad kurczowo trzymać, bo i tak na końcu decyduje taktyka. Tym niemniej, są one bardzo dobrym punktem wyjściowym przy szukaniu planu, ruchów kandydatów, jak i w pozycjach, które są na tyle skomplikowane, że trzeba w nich podjąć intuicyjną decyzję, nie polegając tak bardzo na liczeniu wariantów. Takie proste czynniki jak pozycja króla, słabości pól i pionków, przestrzeń są w stanie nam dużo powiedzieć o pozycji i nakierować we właściwą stronę. Logiczny tok rozumowania, jak dojść do optymalnego rozwiązania, znajdziecie przy diagramie poniżej.

Steinitz – Sellman, Baltimore 1885

Ruch białych. Jaki plan wybrać?

Zgodnie z zasadami Steinitza, tylko strona stojąca lepiej ma prawo atakować. Na dobry początek zajmijmy się więc oceną tej pozycji. Na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z zamkniętą pozycją, co faworyzuje skoczki. Czarny król jest pozbawiony roszady, ale to nie aż taki duży problem – w końcu białe nie są w stanie go na razie skutecznie zaatakować. Ale co z Gb7? Ten kolega wygląda naprawdę nieciekawie. Zablokowany przez (prawie wszystkie!) swoje pionki -> 6 z 7 czarnych pionków stoi na białych polach. Jest to zdecydowanie najgorsza figura czarnych, która nie ma ŻADNYCH perspektyw na przyszłość. Zupełnie inaczej, niż Sd4, który po pierwsze blokuje pionka 'd’, a po drugie atakuje oba skrzydła.

Ktoś powie, no dobrze, ale jak białe mają się przebić? Przecież wszystko jest wyblokowane! Czy czarne oprócz swojego biednego Gb7 mają jakieś inne słabości, np. pionki, pola? Pionek e6 to pierwszy kandydat przychodzący mi do głowy. Niestety, jest broniony dość dobrze przez Sf8 oraz Kf7. Coś innego? Okazuje się, że tak! Zwróćmy uwagę na linię 'c’. Jest to jedyna otwarta linia w pozycji, na której już stoi biała wieża. Na tej linii jest kilka pól, które powinny wzbudzić niepokój u czarnych.

  • Pole c7 – gdyby nie czarny hetman, to biała wieża bardzo łatwo by tam weszła, siejąc spustoszenie.
  • Pole c6 – tam świetnie czułby się skoczek białych
  • Pole c5 – tutaj również warto byłoby postawić skoczka. Ale czy trzeba ruszać tego genialnego blokiera z d4?

Podejrzewam, że to samo pytanie zadał sobie Steinitz, obmyślając plan dla białych. Podjął słuszną decyzję – zostawił skoczka na polu d4, ale poprawił drugiego z nich! Sc3 nie spełnia chwilowo żadnej sensownej roli, wszystkie pola poza „białą” połową szachownicy są dla niego niedostępne, z uwagi na ustawienie czarnych pionków. Dodatkowo, blokuje on bardzo ważną dla białych linię 'c’. Dlatego to właśnie on jest idealnym kandydatem na manewr.

Kolejne artykuły już wkrótce!

4 Komentarze

  1. Strategia to trudna sztuka. Bardzo dobry artykuł! Ale myślę, że lepsze przed nami. Tak trzymać.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*