Ówczesny mistrz świata Botwinnik musiał ponownie przygotować się na starcie z rodakiem, jednak Smysłow był kompletnie inny od Bronsteina. „Naprzeciw Botwinnika – na miejscu błyskotliwego, żywiołowego, niezmiernie utalentowanego, ale i niedoświadczonego Bronsteina – zasiąść miał Smysłow. Znakomity strateg, z genialną intuicją, wirtuoz końcówek i świetny technik” napisał o nim Stanisław Gawlikowski. Jest to prawda, już wtedy Smysłow miał wieloletni staż na najwyższym poziomie, uczestniczył w wielu wielkich turniejach międzynarodowych, między innymi w mecz-turnieju 1948 r. i obu turniejach kandydatów. To jak Smysłow dostał się do meczu o mistrzostwa świata jest tutaj, zaś mecz Botwinnika z Bronsteinem możecie poznać w tym wpisie.
Ostrzenie mieczy
Botwinnik nie zasypał gruszek w popiele – należycie trenował do tego meczu, nie rozpraszały go, tak jak 3 lata wcześniej, sprawy obrony doktoratu na uczelni. Po meczu z Bronsteinem, aktywnie brał udział w szachowym życiu: w 1951 był wprawdzie dopiero piąty na mistrzostwach ZSRR, rok później jednak podzielił pierwsze miejsce z Tajmanowem (wygrał z nim później dogrywkę), w tym samym 1952 roku Botwinnik dzielił III-V nagrodę w Budapeszcie wraz ze Smysłowem i Stahlbergiem, a za plecami Keresa i Gellera.
Smysłow nie pozostał dłużny, bardzo poważnie traktował konfrontację z towarzyszem Michaiłem i nie poprzestał na nauce debiutów rywala, ale gruntownie przeanalizował całe systemy, w których lubował się mistrz świata.
Pierwsze starcie
Mecz został rozegrany w dniach 16 marca – 13 maja 1954 roku w Moskwie. Odbywał się na analogicznych warunkach jak mecz z Bronsteinem, jednak ten mecz miał przejść do historii jako pierwszy z trzech meczów o mistrzostwo świata między Smysłowem a Botwinnikiem! Jednak wybiegamy za bardzo w przyszłość…
Pretendent rozpoczął fatalnie: przegrał partię otwierającą, a także drugą, w III Botwinnik mu zwiał na remis, wygrał dopiero w IV, ale nie poszedł za ciosem i kolejne dwie partie kończyły się podpisaniem remisu. Po sześciu partiach widniał wynik 4,5:1,5 i wydawało się, że to już koniec. Optymiści mogli sobie przypomnieć, że pierwszy mecz Alechin-Euwe w 1935 r. udowodnił, że trzypunktowa przewaga może być nadrobiona. Ale na razie się na to nie zapowiadało…
* * *
Nieustraszony Wasilij
Smysłow nie załamał się porażkami i trudną sytuacją. Być może uznał, że jak się jest na dnie, to jedyna droga, która jest, prowadzi na szczyt. Rozpoczął więc gonitwę, którą ułatwił mu kryzys Botwinnika: Wasilij wygrał VII partię, w kolejnej szczęśliwie się uratował, po czym zaserwował trzy zwycięstwa z rzędu! Takiej serii porażek broniącego tytułu nie było od 1937 roku.
* * *
Wściekłość mistrza
Botwinnik napisał później, że przy wyniku 5:6 dla Smysłowa: „bojowy duch wrócił do mnie”, a mecz wszedł w decydującą fazę. Smysłow poczuł krew i zaczął coraz bardziej ryzykować, kompletnie zapominając o ostrożnej solidności, dzięki której zdobył prowadzenie. Na dystansie XII-XVI partii pretendent wygrał efektownie w XIV, ale pozostałe cztery przegrał!… Botwinnik zdobył prowadzenie 9:7 w takich okolicznościach:
* * *
Remis z pozycji siły
Końcówka meczu to popis obrony Botwinnika, który co prawda nie wygrał już do końca żadnej partii, a Smysłow urwał 2 punkty, ale wynik końcowy brzmiał 12:12, co pozwoliło na obronę tytułu przez urzędującego mistrza. Znów nie było zwycięzcy i pokonanego, pomimo tego byliśmy świadkami ostrej i bezpardonowej walki. Zdarzały się naturalnie błędy, ale ciosy obu rywali były prawie zawsze lepiej wymierzone, silniejsze i soczystsze niż przed trzema laty, a sam mecz dostarczył wiele ciekawego materiału do analizy.
Runda 6 Szósta runda odbywającego się w Rosji Turniejów Pretendentów przyniosła emocje i dwa wyniki rezultatywne. Znowu wygrał Ian Nepomniachtchi, a także po raz pierwszy Anish Giri. Przygotowaniem popisał się Fabiano Caruana, który to w […]
W ścisłej czołówce na nowej liście rankingowej FIDE zmiana. Na prowadzeniu niezmiennie znajduje się Magnus Carlsen (2834). Na drugie miejsce wskoczył Fabiano Caruana (2811). Trzeci jest Shakhriyar Mamedyarov (2804). Levon Aronian (2797) spadł na miejsce czwarte, równocześnie spadając poniżej 2800. Trzy najlepsze kobiety na […]
Runda 3 Trzecia runda Turnieju Pretendentów raczej nie zaskoczyła nas swoimi wynikami poza jednym wyjątkiem. Tylko jedna partia zakończyła się rezultatywnie i, o dziwo, od dna odbił się Ding Liren. Pokonał on po pięknej partii […]
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis