Ding powstaje z popiołów! || 12 runda MŚ 2023

Wszystkie zdjęcia: Stev Bonhage, FIDE

Mecz rozpoczyna się na nowo! Wydawało się, że Ding przegra tę partię, tym samym grzebiąc swoje szanse na zdobycie tytułu. Wtedy jednak Nepomniachtchi popełnił dwa kluczowe błędy, najpierw wypuszczając przewagę, a chwilę później przegrywając partię!

Ding znów zaszokował w debiucie. Tym razem zdecydował się na system Colle… co prawdopodobnie nawet większości szachistów niewiele mówi. 1. d4 Sf6 2. Sf3 d5 3. e3!? Czy to jest debiut, który grasz, żeby wygrać partię w meczu o mistrzostwo świata? Jak widać, taki był zamysł Chińczyka, choć o mało co, to żałowałby swojej decyzji.

Gra środkowa przebiegła pod dyktando Nepo, który wbił dwa potężne kliny w pozycję rywala. Pomaszerował on pionami na b4 i c4, kompletnie paraliżując wojska białych. Jednak zamiast kontynuować atak, zaczął cofać swoje figury, w obawie przed kontrą Lirena. Od razu gdy Ian przestał wywierać presję to, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, Liren zaczął kontratakować. Dopiero wtedy Nepo zebrał się, by ruszyć do przodu. W momencie w którym Rosjanin stał nad przepaścią, to zdecydował się on zrobić wielki krok naprzód: 34…f5??

Po natychmiastowej odpowiedzi Ding Lirena 35.Wxe6, Nepomniachtchi zrozumiał w jak opłakanym stanie się znalazł.

Jutro od 11:00 trzynasta, przedostatnia partia meczu o mistrzostwo świata. Nepomniachtchi zasiądzie do białych bierek. Czy zdoła się pozbierać po tej psychicznej katordze, jaką dziś sam sobie przyrządził? Którego z tej dwójki byście chcieli jako nowego mistrza świata?

2 Komentarze

  1. Bardzo przepraszam, ale jeśli do końca zostały dwie partie i jest remis i ktoś pisze, że mecz „rozpoczął się od nowa” to nie wie o czym pisze.
    Ten remis jest zupełnie innym remisem niż ten, który był na początku. Na początku było do rozegrania 14 partii, teraz są dwie! I presją, że mecz rozstrzygnie się w mniej precyzyjnych i nerwowych partiach szybkich. Poza tym na początku obaj gracze byli w jednakowej kondycji psychicznej, a teraz Ding jest na wznoszącej, a Nepo na opadającej.

  2. Nie zgodzę się z p. Michałem, od zawsze tak było w sporcie kiedy to przegrywający zawodnik np. tuż na finiszu wyrównuje stan meczu i wtedy zwykle się mówi – wszystko zaczyna się od nowa. Poza tym kto wie w jakiej byli czy nadal są kondycji psychicznej… raczej nikt.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*