Wojsko Polskie wygrywa pierwszy sezon Szachowej Ligi Biznesu

Zwycięzcy pierwszego sezonu SLB. Od lewej: Sławomir Kędzierski, Patryk Michałowski, Marlena Śliwa (organizatorka), Adam Adamski

Na warszawskiej Szkole Głównej Handlowej dobiegła końca pierwsza edycja wyjątkowego wydarzenia. Szachowa Liga Biznesu organizowana przez Warsaw Chess Club w ciągu czterech zjazdów zgromadziła 22 drużyny ze świata korporacji i sektora publicznego. Bezkonkurencyjni okazali się reprezentanci Wojska Polskiego, którzy nie przegrali żadnego z dwudziestu jeden meczów!

Czym była Szachowa Liga Biznesu?

Warsaw Chess Club stworzył turniej drużynowy przeznaczony dla pracowników korporacji, ministerstw i innych instytucji. Wśród nich znalazły się takie zespoły jak Microsoft, Bank Millenium, Samsung, Ministerstwo Finansów czy IPSOS. Wśród nich znaleźli się doświadczeni kandydaci, zdobywcy II i III kategorii, jak i chętni amatorzy. Dla wszystkich znalazło się miejsce w pięknej bibliotece SGH!

Poza samymi rozgrywkami ligowymi miały miejsce również symultany z GM Zbigniewem Paklezą, IM Piotrem Nguyenem czy dodatkowy turniej szachów błyskawicznych, a wszystko to przeznaczone dla uczestników SLB.

Zdecydowanymi zwycięzcami byli żołnierze Wojska Polskiego w składzie: Sławomir Kędzierski, Patryk Michałowski, Adam Adamski i Adam Wilczyński (rez). Na drugim miejscu finiszował Microsoft, a najniższy stopień podium o włos wygrali przedstawiciele Flatly przed Ministerstwem Finansów. W klasyfikacji indywidualnej byli wspomnieni już Patryk Michałowski (20,5/21!), Adam Adamski (18,5/21) oraz FM Stanisław Osiecki (Flatly, 17,5/21).

Przyszła edycja

Zaplanowany już jest kolejny sezon SLB, który rozpocznie się 27 stycznia 2024. Drugi zjazd zaplanowany jest na 10 lutego, a finałowe starcie na 16 marca. Jeśli jesteście zainteresowani startem w Szachowej Lidze Biznesu, wystarczy skontaktować się z organizatorami mailowo na kontakt@warsawchess.com lub wejść na ich stronę internetową: https://www.warsawchess.com/ligabiznesu

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*