Vidit wygrywa FIDE Grand Swiss!

Gujrathi Vidit /fot. Anna Shtourman

Gujrathi Vidit samodzielnie triumfuje w FIDE Grand Swiss z 8,5 punktu! Drugie miejsce zdobył Hikaru Nakamura, co oznacza że obaj awansują do Turnieju Kandydatów 2024!

W rozgrywanym na Isle of Man turnieju mogliśmy zobaczyć wielu wyśmienitych szachistów, wśród nich Fabiano Caruanę, Alirezę Firouzję czy Anisha Giriego. Lecz to żaden z nich, a indyjski arcymistrz Vidit zdołał z przekonującą przewagą zatriumfować w turnieju. Nakamura jako jedyny zdobył 8 punktów, reszta zawodników zadowoliła się jeszcze o pół punktu mniejszym rezultatem. Wśród Polaków najwięcej punktów zdobył Jan-Krzysztof Duda (7/11), choć to Radosław Wojtaszek w połowie turnieju znajdował się w gronie liderów. Ostatecznie RW zdobył 6,5 punktu, z czego ostatnich 5 partii zagrał kolejno z Caruaną, Deacem, Aronianem, Vachierem-Lagrave’m i Sevianem!

Falstart Vidita

Zawsze powtarza się, że kluczowym w turniejach szwajcarskich jest wygrać pierwszą rundę, dzięki czemu będzie się miało lepszą punktację pomocniczą. Vidit jednak pokazał, że najważniejsze w turnieju jest… wygrywanie kolejnych partii! Indus rozpoczął zmagania od porażki z Erwinem L’Ami, lecz później dogonił rywali, notując 5,5/6.

Dogonił liderujących Hikaru Nakamurę i Andreya Esipenko, którzy znaleźli się w szerokim ośmioosobowym gronie faworytów do zwycięstwa. Zremisował z nimi oboma, po czym Vidit wygrał z Deacem oraz Predke, czym wygrał cały turniej.

Gujrathi Vidit /fot. Maria Emelianova

Lekka zadyszka Nakamury

Amerykanin był rankingowym faworytem zawodów, ale mimo to zremisował pierwsze dwie rundy z Rasmusem Svane i Raunakiem Sadhwanim. Może to jest rozwiązanie na grę w szwajcarach, by „iść dołem”?. Niemniej już w połowie turnieju Hikaru był w czołówce turnieju, grając na topowych deskach. Najważniejszy sprawdzian czekał go w 10 rundzie w postaci Fabiano Caruany. Nakamura jednak pozbawił złudzeń rywala, gromiąc go z charakternym Gxh6!

Hikaru Nakamura /fot. Anna Shtourman

Pech Esipenki

Młody Rosjanin zagrał solidne zawody. Mimo dopiero 32. numeru startowego, Andrey grał bezkompromisowo, pokonując kolejnych rywali. Zremisował z Caruaną, Nakamurą i Viditem, a także wygrał z Vincentem Keymerem i Parhamem Maghsoodloo, co po 10 rundach dawało mu fotel lidera! Z 7,5 punktu razem z Viditem i Nakamurą znajdował się na czubku tabeli i miał najlepszą punktację pomocniczą.

Wszystko było w jego rękach, lecz na swoje nieszczęście fatalnie się pomylił w ocenie pozycji w partii z Anishem Giri i przegrał w 33 posunięcia.

Andrey Esipenko /fot. Maria Emelianova

Radości Radosława

Radek Wojtaszek zagrał świetne zawody i pokazał, że każdy, kto przestał go uważać za zawodnika szerokiej czołówki świata, popełnia błąd! Zagrał z 5 zawodnikami 2700+ i zdobył przeciw nim aż 4 remisy. W żadnej z tych partii nie stał ani przez moment gorzej, a i napędził stracha MVL-owi, który musiał się postarać, by wyrównać pozycję.

Radosław Wojtaszek w partii z Fabiano Caruaną, ogląda Aleksandar Colovic (Fair Play Officer) /fot. Anna Shtourman

Pozostali Polacy

Jan-Krzysztof Duda dwukrotnie musiał uznać się za pokonanego. Skalp na nim zdobyli Alexandr Predke i Ivan Cheparinov, przez co JKD dwukrotnie spadał w turniejowej drabince i ani razu nie zagrał z zawodnikiem poziomu 2700+. Moim zdaniem najciekawszą partię wygrał z Antonem Korobovem w ostatniej rundzie:

Jan-Krzysztof Duda /fot. Maria Emelianova

Mateusz Bartel samemu szeroko i na bieżąco komentował swój występ na Facebooku i YouTube, więc zachęcam do zapoznania się, zwłaszcza że jego rywalami byli między innymi Richard Rapport i Alireza Firouzja!

Jeśli jednak ktoś ma mniej czasu, to poniżej również próbka umiejętności „Matibara”, której posmakował mój węgierski imiennik Adam Kozak:

Mateusz Bartel /fot. Maria Emelianova

W Women’s Grand Swiss mogliśmy kibicować dwóm reprezentantkom Polski (z turnieju wycofała się Aleksandra Maltsevskaya): Monice Soćko oraz Oliwii Kiołbasie. Monika zagrała bardzo dobry turniej, pokazując niezwykłą żywotność. Nie dała się złamać Harice Dronavalli i Valentynie Guninej, a także wygrała z Nino Batsiashvili i Eliną Danielian. Te popisy z wyżej notowanymi rywalkami zapewniło jej solidny zastrzyk rankingowy i dwunastą lokatę.

Monika Soćko /fot. Maria Emelianova

Oliwia Kiołbasa miała bardzo bolesny start, gdy zanotowała dwie porażki z rzędu. Zdołała się jednak pozbierać mentalnie i zaczęła notować punkty. Zremisowała z byłą mistrzynią świata Alexandrą Kosteniuk czy wygrała z wyżej notowaną Ann Matnadze, dzięki czemu zdołała zakończyć swój pobyt na wyspie z lekko dodatnim rankingiem.

Oliwia Kiołbasa /fot. Maria Emelianova

Grand Swiss Kobiet

Jak już wspomnieliśmy o turnieju pań, to przejdźmy do szerszego raportu. W turnieju triumfowała Vaishali Rameshabu z 8,5 punktu. Dało jej to awans do Turnieju Kandydatek, przez co będziemy mieli kolejny raz do czynienia z rodzeństwem w walce o tytuł mistrza świata. Jest bowiem siostrą Praggnanandhy Rameshbabu, który wywalczył sobie awans do Turnieju Kandydatów. na Pucharze Świata.

Vaishali R /fot. Anna Shtourman

Vaishali ograła byłe mistrzynie świata Mariyę Muzychuk, Antoanetę Stefanovą i Tan Zhongyi, z czego dwa razy było to czarnymi bierkami! Induska zakończyła turniej niepokonana, a pewność bycia w top2 miała już na rundę przed końcem.

Drugie miejsce zajęła Anna Muzychuk, jednak z racji tego, że już miała awans do Turnieju Kandydatek, to ten przywilej trafił do brązowej medalistki Tan Zhongyi.

Tan Zhongyi /fot. Anna Shtourman

Linki:

Partie Grand Swiss: FIDE Grand Swiss 2023 | chess24.com

Partie Grand Swiss Kobiet: FIDE Women’s Grand Swiss 2023 | chess24.com

Serwis turniejowy: Chess-Results Server Chess-results.com – 2023 FIDE Grand Swiss

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*