Przygoda z szachami przedszkolaków cz. 3

Gdy młodzi adepci królewskiej gry potrafią ustawić swoje wojsko, wiedzą jak kto się nazywa oraz potrafią się ruszać wszystkimi bierkami nadchodzi czas by zacząć rozgrywać prawdziwe partie 🙂

Tego momentu najczęściej dzieci bardzo nie mogą się doczekać, dlatego staram się przebrnąć przez to co trzeba jak najszybciej.

Zaczynam od podstawowych zasad:

  • trzeba podać sobie rękę przed partią – to znak, że będziemy grać uczciwie – u przedszkolaków nauczonych dobrych manier najczęściej wygląda to tak: „dzień dobry mam na imię…” 🙂
  • rękę podajemy również na zakończenie – żeby podziękować sobie za partię, której najczęściej dzieci nie grają do końca, ze względu na to, że wcześniej kończą się zajęcia oraz nie wiedzą jeszcze przecież co to jest szach i mat 😀
  • zawsze zaczynają białe, a ruchy robimy na przemian – tu przydatny jest zegar szachowy by dzieci wiedziały czyj jest ruch, ponieważ często się zdarza robienie ruchów pod rząd nie patrząc co robi przeciwnik… początkowo sama jestem takim 'zegarem’ mówiąc 'ruch białych, ruch czarnych’ itp., ponieważ łatwiej wtedy zapanować nad tym by partie przebiegały w miarę poprawnie
  • król jest najważniejszy i nie można go zbić, a jak ktoś na króla 'popatrzy’ to trzeba go bronić – na tym etapie tyle dzieciom wystarczy 🙂

I od tego momentu zaczynają się najcięższe zajęcia dla mnie jako instruktora… tzn. trzeba być bardzo skupionym i spostrzegawczym i w porę zauważać jak ktoś dał szacha – mówić co trzeba zrobić i przede wszystkim nie można dopuścić do sytuacji, że na jakiejś szachownicy król zostanie zbity 😀

Dodatkowo trzeba zwracać uwagę czy dzieci wykonują prawidłowe ruchy, gdyż niektóre dzieci będą robiły jeszcze błędy przez długi czas…

 

Co myślicie na temat tego artykułu ? Czy ktoś z Was także ma do czynienia z nauką najmłodszych ? Dzielcie się swoimi metodami nauczania w komentarzach! 🙂

 

Zapraszam do zapoznania się także z wcześniejszym moim wpisem z tej serii:

Przygoda z szachami przedszkolaków cz. 2

 

 

O Monika Herman 54 artykuły
Gram w szachy od 2004 roku. Obecnie mam kategorię I++. Mój ranking elo w styczniu przekroczył 1800. Od 2009 roku posiadam licencję sędziowską a od 2011 licencję instruktorską. Moją pracą jest nauczanie dzieci gry w szachy oraz od czasu do czasu sędziowanie turniejów. Sprawia mi to ogromną radość.

1 Komentarz

  1. Ja na początku daje dzieciom grać trzema figurami (W,G,S) i czterema pionkami. Wygrywa ten którego pionek dojdzie do pola przemiany (lub wybije przeciwnika). Całkiem dobrze się to sprawdza bo taka partia jest dość krótka (i się kończy) i nie ma problemów z szachowaniem. Gorszę jest to, że dzieciom najbardziej zależy na tym żeby zbijać, a nie na tym żeby pion szedł do przodu.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*