Michaił Tal, znany jako „Czarodziej z Rygi”, wygrał turniej międzystrefowy w Portorożu, po czym zabrał nas na fenomenalną podróż po Bledzie, Zagrzebiu i Belgradzie. Jego przeciwnikami byli między innymi „Książę Szachów”, „Żelazny Tigran” czy „Gwiazdor”. Który z nich odniósł końcowy triumf?
W 1959 roku wczesną jesienią zostaliśmy zabrani w aż trzy lokacje: do Bledu, Zagrzebia i Belgradu. IV Turniej Kandydatów był wyjątkowy pod względem ilości niesamowitych partii – został rozegrany w formie czterokołowego turnieju. Był to pierwszy przypadek wykorzystania takiego formatu, a my mieliśmy szczęście, że 1959 był rokiem Michaiła Tala. Bezkompromisowo rozgrywał partie, na przykład bezlitości punktując 4-0 Bobby’ego Fischera. Jeśli jesteście zainteresowani, to zapraszam do dalszej lektury artykułu, w którym znajdziecie analizy aż trzech partii, poczynione przez Dawida Wolnego.
|
Bled-Zagrzeb-Belgrad
06.09-31.10.1959 |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | ||
1 | Michaił Tal | ZSRR | X X X X | 0 0 1 0 | ½ ½ ½ ½ | 0 1 ½ 1 | 1 ½ 1 1 | 1 1 1 1 | 1 1 1 ½ | 1 1 1 ½ |
20 |
2 |
Paul Keres | ZSRR | 1 1 0 1 | X X X X | 0 ½ ½ ½ | 1 ½ ½ 0 | ½ ½ 1 1 | 0 1 0 1 | 1 1 1 0 | 1 1 1 1 | 18,5 |
3 | Tigran Petrosjan | ZSRR | ½ ½ ½ ½ | 1 ½ ½ ½ | X X X X | ½ ½ 0 ½ | 0 ½ ½ 1 | 1 1 ½ ½ | 1 0 0 ½ | ½ 1 1 ½ |
15,5 |
4 |
Wasilij Smysłow | ZSRR | 1 0 ½ 0 | 0 ½ ½ 1 | ½ ½ 1 ½ | X X X X | 0 ½ 1 0 | ½ ½ 1 0 | ½ 1 ½ 1 | ½ 0 1 1 | 15 |
5 | Svetozar Gligorić | Jugosławia | 0 ½ 0 0 | ½ ½ 0 0 | 1 ½ ½ 0 | 1 ½ 0 1 | X X X X | 0 1 ½ ½ | ½ ½ 1 0 | ½ 1 ½ ½ |
12,5 |
6 |
Robert Fischer | USA | 0 0 0 0 | 1 0 1 0 | 0 0 ½ ½ | ½ ½ 0 1 | 1 0 ½ ½ | X X X X | 0 1 ½ 1 | ½ 1 ½ 1 | 12,5 |
7 | Fridrik Olafsson | Islandia | 0 0 0 ½ | 0 0 0 1 | 0 1 1 ½ | ½ 0 ½ 0 | ½ ½ 0 1 | 1 0 ½ 0 | X X X X | 0 0 ½ 1 |
10 |
8 |
Paul Benko | USA | 0 0 0 ½ | 0 0 0 0 | ½ 0 0 ½ | ½ 1 0 0 | ½ 0 ½ ½ | ½ 0 ½ ½ | 1 1 ½ 0 | X X X X |
8 |
Czarodziej z Rygi z kiepskim startem
„Czarodziej z Rygi” nie był jednak stawiany w roli faworyta. Z powodu dotychczasowej historii osiągnięć, spodziewano się, że to Wasilij Smysłow kolejny raz wdrapie się na stołek pretendenta, jednak już w pierwszej fazie turnieju rozgrywał swoje partie niedokładnie, dużo remisował i zdecydowanie zbyt dużo przegrywał, by myśleć o końcowym triumfie. Mimo to, już w pierwszej rundzie ustrzelił przyszłego zwycięzcę!
Książę szachów
Miejsce Smysłowa zajął Paul Keres, który jeszcze przed wybuchem II Wojny uważany był za jednego z przyszłych mistrzów świata. Po pierwszych dwóch kołach w Bledzie prowadził „książę szachów” Keres z 10 punktami, jednak czuł na karku oddech Tala, który uzbierał aż 9,5 punktu. W grupie pościgowej znaleźli się Petrosjan (8,5) oraz „Gwiazdor” Gligorić (to właśnie znaczy jego imię; zdobył 8 punktów), kolejni zawodnicy nie powinni mieć już znaczenia w kategoriach walki o tytuł: Smysłow (6), Fischer (5,5), Benko (5), Olafsson (3,5).
Czarodziej z Rygi powraca
Zmiana miejsca rozgrywek w trzecim kole z Bledu na Zagrzeb wyraźnie posłużyła Talowi, który zrobił 6 punktów, wliczając w to decydujące, jak się okazało, zwycięstwo nad Keresem. Estoński mistrz przegapił w tej partii najsilniejszą kontynuację ataku, potem nie znalazł szans remisowych, przez co przegrał:
Keresowi punkt wyszarpał jeszcze młodziutki Fischer, dzięki czemu Michaił Tal wysforował się naprzód z przewagą 1,5 punktu. Decydujące IV koło turnieju w Belgradzie nie zmieniło już sytuacji – łotewski arcymistrz dowiózł spokojnie zwycięstwo i powtórzył tym samym sukces Dawida Bronsteina – wygrał zarówno turniej międzystrefowy, jak i turniej kandydatów. Paul Keres natomiast już trzeci raz w historii zajął drugie miejsce! Mimo wygrania meczu z Talem 3:1, Keres słabo poradził sobie w zmaganiach przeciw Petrosjanowi (1,5:2,5) i Fischerowi (2:2, w tym samym czasie Tal pokonał go do zera).
Korki uliczne
Ciekawa historia wydarzyła się w 15 rundzie. Partię dogrywali ze sobą Petrosjan z Olafssonem, pozycję tą na poziomie mistrzowskim powinno się zremisować, przy uważnej grze obu stron. I właśnie rzadko przegrywający Petrosjan, w przyszłości nazywany przez kibiców „Żelaznym”, pobłądził w tej końcówce!
Na demonstracyjnej szachownicy w jednym z najruchliwszych punktów Zagrzebia – Skwerze Republiki – partię oglądał blisko pięciotysięczny tłum, blokując ruch uliczny. Gdy islandzki arcymistrz wygrał, kibice zgotowali mu burzliwą owację. Olafsson próbował dostać się po partii do hotelu, lecz tłum nie chciał go przepuścić… tylko zaniósł go na rękach! [1]
As w rękawie Michaiła Tala
Turniej ten jest niezwykle ciekawy także przez fakt olbrzymiej ilości wyników rezultatywnych – Tal wygrał aż 16-krotnie, Keres triumfował 15 razy! Ciekawą obserwacją może też być wynik Michaiła Tala osiągnięty przeciwko zawodnikom spoza ZSRR – zanotował oszałamiające 11 z 12 punktów! Być może była to kwestia przygotowań do partii, które czynione były z sekundantami. Każdy arcymistrz na turniej wziął ze sobą co najmniej jednego sekundanta – swoistego asa w rękawie. Czarodziej z Rygi miał ich aż dwóch, co być może pomogło mu w wygraniu cyklu kandydackiego. Talowi pomagali Jurij Awerbach i Aleksander Koblents. Pozostałymi sekundantami byli: Bent Larsen (Fischer), Vladas Mikenas (Keres), Izaak Bolesławski (Petrosian), Igor Bondarewski (Smysłow), Aleksandar Matanović (Gligorić), Rudolf Marić (Benko) oraz Klaus V. Draga z Ingi R. Johannssonem (Olafsson).
Michaił Tal uzyskał prawo do gry ze swoim imiennikiem Botwinnikiem. Czego mogliśmy się spodziewać po tym pojedynku? Jakie były oczekiwania względem obu graczy? Tego dowiecie się już w kolejnym artykule!
[1] Harry Golombek, 4th Candidates’ Tournament, 1959 – Bled-Zagreb-Belgrade – September 7th – October 29th
Rzetelny artykuł. Jestem pod wrażeniem analiz tego JUNIORA. Szanuje ,czytając to czułem , że sie uczę. Bardzo fajny artykuł pozdrawiam .
Szanowny autorze, kolejny odcinek cyklu – jak zwykle, pasjonujący. Takiej rezultatywności na poziomie arcymistrzowskim szachy już nie osiągną, szkoda.
Jedna uwaga, słoweńskie miasto rozgrywania turnieju to BLED (a nie: Bleda).
Dziękuję za miłe słowa i spostrzeżenie błędu
Uff… Dobra robota! Dobrze się czyta.