DING LIREN MISTRZEM ŚWIATA! || MŚ 2023

Ding Liren, XVII mistrz świata/ fot. Stev Bonhage

Umarł król, niech żyje król! Ding Liren został siedemnastym mistrzem świata w szachach! Dokonał tego po emocjonującym meczu i mrożących krew w żyłach dogrywkach!

Trzydziestoletni Ding Liren jest mistrzem świata. Dokonał tego jako pierwszy Chińczyk w historii, a jego droga do szachowego tronu nie była prosta. Z powodu pandemii Ding Liren od 2020 niemalże nie grał w turniejach. Nie zagrał w Pucharze Świata ani w Grand Prix, przez co pierwotnie nie miał nawet prawa do gry w Turnieju Kandydatów.

Jak przewrotnie zauważył Kamil Plichta, zasługa w tym że Ding zagrał w Kandydatach jest zasługą Sergeya Karjakina. Gdyby nie jego prowojenne i obrzydliwe komentarze, za które został zbanowany przez FIDE na pół roku, nie zostałby wyrzucony dyscyplinarnie z Turnieju Kandydatów. Wolne miejsce przypadło w udziale właśnie Chińczykowi. Ding w Kandydatach nie prezentował się najlepiej, grał solidnie, lecz bez fajerwerków. Dopiero w ostatniej rundzie wygrał z Hikaru Nakamurą, co dało mu drugą lokatę. Przy rezygnacji Magnusa Carlsena z bronienia tytułu mistrza świata, dało to Dingowi wielką szansę na walkę o szachowy tron.

Ding w starciu z Dudą na Turnieju Kandydatów 2022 /fot. Stev Bonhage

Przebieg całego meczu, za wyłączeniem dwóch ostatnich rund, relacjonowaliśmy na bieżąco. Po tym krótkim wstępie nadszedł czas na relację dzisiejszych dogrywek. Cztery dogrywki tempem 25 minut + 10 sekund na posunięcie dla zawodnika miały, tak samo jak w 2016 i 2018, wyznaczyć mistrza świata.

Czy już za 2 lata będzie do trzech razy sztuka? fot. Anna Shtourman

Pierwsza partia dogrywek była pełna niesamowitych taktycznych uderzeń. Nepomniachtchi czuł się w tych zawirowaniach jak ryba w wodzie. Stworzył takie groźby na kolumnie h, że nawet mógł pozwolić sobie na ofiarę hetmana… której Ding nie miał prawa przyjąć! Ding słusznie ją odrzucił, a cała partia po chwili zakończyła się remisem.

Druga i trzecia partia nie były aż tak intrygujące, choć obaj nie odkładali ręki i rozgrywali pełne partie. Dopiero czwarta partia przyniosła rozstrzygnięcie. Po fazie debiutowej każdy mógł sobie zadać jedno kluczowe pytanie: co robi goniec na b1? Nepo wszedł tam gońcem w 13. posunięciu i dopiero w 32. mógł wykonać nim posunięcie, a była to nota bene wymiana za skoczka. Dwukrotny zwycięzca Turnieju Kandydatów zdołał wymienić większość figur, co dało mu równą końcówkę. I wtedy rozpoczęła się magia niedoczasu.

Ding Liren mógł bezpiecznie powtarzać posunięcia i zremisować. Mógł. Zamiast tego postanowił dać sobie związać wieżę… co okazało się być zwycięskim planem! Jak w swoich gratulacjach napisał Magnus Carlsen:

Cóż więcej można powiedzieć? Nadeszła era Dinga. Jakim będzie mistrzem świata? Żelaznym niczym Petrosjan? Zobaczymy, lecz już wiadomo, że będzie ciekawym mistrzem świata. Wiele czasu na konferencjach prasowych w Astanie poświęcał na mówienie o swoich emocjach i o pomocy swoich przyjaciół i rodziny.

Ye Xiaoping, pielęgniarka z Wenzhou. Najdumniejsza mama na świecie. fot. David Llada

Wśród osób, które witały go jako pierwsze byli jego mama, Richard Rapport (sekundant) czy Xie Jun (pierwsza mistrzyni świata z Chin). A my będziemy mogli przywitać już za trzy tygodnie w Warszawie w trakcie Superbet Rapid&Blitz.

Xie Jun trzyma Dinga za barki. Ona jako jedna z niewielu w jego otoczeniu wie, co to znaczy być mistrzem świata. /fot. David Llada

1 Komentarz

  1. Ten sukces pokazuje ze nie na rzeczy niemożliwych w życiu i w każdej sytuacji należy szukać iskierki nadziei. Wielka sprawa!!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*