Nepomniachtchi kontratakuje! || 5 runda MŚ 2023

fot. David Llada

Wydawać się mogło, że jeśli ostatnie dwie partie przebiegły pod dyktando Chińczyka, to właśnie on po dniu wolnym dalej będzie rozdawać karty w Astanie. Nepomniachtchi miał jednak inne zdanie na ten temat.

Ian zdecydował się powrócić do wyboru debiutu z otwierającego mecz pojedynku – partii hiszpańskiej. Matka wszystkich debiutów okazała się być łaskawa dla Rosjanina, który czuje się w tych strukturach jak ryba w wodzie. Świadczy o tym mowa ciała pretendenta, doskonale zdającego sobie sprawę ze swoich przewag. Większość partii Nepo spędził chodząc dookoła stołu, nie spuszczając wzroku z Dinga, podczas gdy ten usiłował pozbierać myśli.

fot. Anna Shtourman

Dodatkowym aspektem psychologicznym w partii był wzrok. Jeszcze w debiucie, gdy obaj tkwili w swych przygotowaniach, Nepomniachtchi częściej patrzył na Lirena niż na szachownicę. Spytany o to podczas wywiadu powiedział:

After the rest day, I already missed him. A little.
Po dniu wolnym, już się za nim stęskniłem. Minimalnie.

Wzrok Meduzy. fot. David Llada

Na drugim biegunie emocji znalazł się Ding, który w poszukiwaniu optymalnych ruchów, znalazł się w niedoczasie. Niekomfortowa pozycja na desce i tykający zegar sprokurowały błąd 37…hxg5. Podczas konferencji Nepomniachtchi wziął w obronę swego oponenta, mówiąc że przez większość partii wybierał on logiczne ruchy. Sam trzydziesty siódmy ruch, który w ocenie komputera jest totalną katastrofą (z +1.41 na +8.60), zdaniem Iana nic nie zmieniał, gdyż „już w tym momencie białe niemalże wygrywały”.

Czy zburzenie zazwyczaj kamiennej mimiki Dinga może być traktowane jako dodatkowe zwycięstwo Nepo? fot. Anna Shtourman

Wieczorem ukaże się (aktualizacja 21:10 – już się ukazała) analiza FMa Kosmy Pacana-Mileja, który rozstrzygnie czy w tym newralgicznym momencie Chińczyk miał jeszcze szanse na stawianie aktywnego oporu. Niezależnie od powyższego, Nepomniachtchi odniósł przekonujące zwycięstwo i odzyskał prowadzenie w meczu.

Ding Liren po partii powiedział, że ta porażka boli go jeszcze bardziej niż poprzednia. Czy chiński arcymistrz, który tak dużo mówi na konferencjach prasowych o swoim stanie emocjonalnym, da radę podnieść się po tej przegranej?

Kolejna, szósta partia meczu o mistrzostwo świata, już jutro od godziny 11:00 czasu polskiego. Będziecie oglądać na żywo?

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*