Już od 25 listopada będziemy śledzić szachowy Mecz o Mistrzostwo Świata w Singapurze. Czy 32-letni Ding Liren z Chin da radę obronić tytuł? Czy też 18-letni Gukesh Dommaraju z Indii zostanie najmłodszym Mistrzem Świata w historii? Obaj zawodnicy potrafią grać fantastycznie, ale jeden od dawna nie jest w formie, a drugi musi się jeszcze wykazać. W najbliższych dniach czeka nas ciekawy pojedynek, choć niektórzy mówią, że bez Magnusa Carlsena walka nie toczy się o prawdziwy tytuł Mistrza Świata w szachach…
Elitaryzm tytułu Mistrza Świata w szachach
Historia szachowych Meczów o Mistrzostwo Świata sięga aż 1886 roku. Choć formuła zmieniała się przez lata i nie zabrakło różnych zawirowań, to generalnie uznaje się, że Mistrzami Świata zostawali rzeczywiście najsilniejsi szachiści globu. Byli oczywiście słabsi i silniejsi, jedni panowali krócej, inni dłużej, ale sztuka ta udała się niewielu przez co tytuł ten jest bardzo wyjątkowy. Przede wszystkim, aby zostać Mistrzem Świata należało zwykle przejść przez trudny cykl kwalifikacji gdzie trzeba pokonać masę silnych zawodników z czołówki, a potem w bezpośrednim meczu pokonać urzędującego Mistrza Świata.
Naturalnie nie licząc pierwszego Mistrza Świata Wilhelma Steinitza, bez pokonania poprzednika po tytuł sięgnęli tylko Botvinnik (z uwagi na śmierć Alekhine’a), Karpov (gdyż nie udało się dogadać z Fischerem, a który potem zniknął ze świata szachów) oraz jeszcze Ding… Carlsen zrezygnował z walki o tenże tytuł i skupił się na znacznie mniej znaczących tytułach w szachach szybkich, błyskawicznych czy grze online. Choć nie ma żadnej gwarancji, że Carlsen utrzymałby koronę (szczególnie biorąc pod uwagę mniejszą motywację w szachach klasycznych) to jego dominacja w innych formatach oraz fakt, że w szachach klasycznych od ponad 10 lat ma nieprzerwanie najwyższy ranking sprawia, że trudno jest zaakceptować na tronie kogoś innego.
Problemy Dinga
Jest jeszcze jeden powód, dla którego wielu kibiców nie chce uznać Dinga jako Mistrza Świata. Wszyscy wiemy, że Chińczyk jest cieniem samego siebie odkąd zdobył tytuł. A i przed meczem lub w jego trakcie nie sprawiał najlepszego wrażenia, kiedy to np. mówił, że nie czuje się dobrze. Jak później przyznał, myślał o zaprzestaniu gry w szachy. Po zwycięskim meczu w Astanie w fazie dogrywek 30 kwietnia 2023 grał niewiele, a kiedy grał, to nie grał dobrze. Tuż po meczu bardzo źle wypadł na Superbet Chess Classic w Rumunii. Co prawda zmęczenie meczem mogło mieć znaczący wpływ, ale siedemnasty Mistrz Świata nie pojawił się już przy szachownicy turniejowej do końca roku… Usłyszeliśmy także oficjalnie o problemach zdrowotnych.
Choć 2024 rok dawał nadzieje na zmiany, to zła passa nie została przerwana. W styczniu na Tata Steel Ding stracił 18 oczek, a na kolejnych turniejach (Norway Chess w maju, Sinquefield Cup w sierpniu, Olimpiada we wrześniu) notował kolejne straty, a co może ważniejsze – nie zdołał wygrać żadnej partii. Ogólnie od stycznia 2023, gdzie legitymował się rankingiem 2811 spadł na 2728, co oznacza, że obecnie w rankingu FIDE nie łapie się nawet do top 20 szachistów na świecie. Również bardzo kiepsko wypadał w innych formatach. Mimo iż szachy 960 (inaczej zwane szachami Fischera lub Freestyle) mogą się mocno różnić od zwykłych szachów, to wynik 1.5/13 na jednym z turniejów był szokujący. Przegranie wielu partii z rzędu przez takiego zawodnika świadczy ewidentnie o opuszczonej gardzie i należy doszukiwać się poza szachowych przyczyn.
Młodziutki Gukesh
Po drugiej stronie będziemy mieli najmłodszego uczestnika meczu o szachową koronę w historii. Gukesh Dommaraju (rocznik 2006) to „cudowne dziecko” z Indii. Arcymistrzem został w wieku 12 lat, 7 miesięcy i 17 dni (choć nie pobił on rekordu, który należał do Karjakina – 12 lat i 7 miesięcy). W sierpniu 2023 został najmłodszym szachistą, który przebił ranking 2750. W kwietniu 2024, jeszcze przed swoimi 18 urodzinami wygrał Turniej Kandydatów, co dało mu przepustkę do Meczu o Mistrzostwo Świata.
Ewidentnie Hindus nie znalazł się tutaj przypadkowo, aczkolwiek nie zdołał jeszcze przebijać rankingu 2800 i aktualnie zajmuje „dopiero” piątą lokatę w na światowej liście FIDE. Co ciekawe, według rankingu nie jest nawet numerem 1 w swoim kraju – wyprzedza go trzy lata starszy Arjun Erigaisi. Gukesh na swoim ostatnim turnieju (Klubowy Puchar Europy) zagrał poniżej oczekiwań (stracił 11 oczek na rankingu). Natomiast niewiele wcześniej błyszczał na Olimpiadzie z fenomenalnym wynikiem 9/10.
Kto zwycięży Mecz o Mistrzostwo Świata w szachach?
Trudno przewidzieć przebieg oraz wynik meczu, nawet jeśli jeden z zawodników jest bezapelacyjnym faworytem (np. jak w przypadku meczu z 2016 roku, Carlsen-Karjakin). Tym razem mamy problem innej natury – czy wiemy w ogóle w jakiej dyspozycji jest Ding? W maju, przy okazji Superbet Rapid&Blitz w Warszawie mieliśmy okazję zapytać o zdanie Magnusa Carlsena, który powiedział, że Gukesh jest faworytem biorąc pod uwagę obecną formę, ale sytuacja może się jeszcze zmienić. Natomiast polski numer jeden, Jan-Krzysztof Duda wyraził się bardziej dosadnie mówiąc, że „jeśli nie będzie wrakiem człowieka, to mimo wszystko bym obstawiał Dinga”.
W ostatnim bezpośrednim starciu, na Sinquefield Cup w sierpniu padł remis, ale na początku roku, na Tata Steel, zwyciężył Ding (co ciekawe, jest to jego przedostatnia wygrana partia w karierze). Rok wcześniej na Tata Steel także wygrywał Ding, co sprawia, że ich przedmeczowy wynik to 2.5 do 0.5. Warto jednak odnotować, że na tegorocznej Olimpiadzie w meczu Indie – Chiny, Chińczycy postanowili, że Ding zejdzie na ławkę rezerwowych aby pewnie uniknąć potencjalnej porażki z Gukeshem.
W pierwszej rundzie meczu już w poniedziałek białymi zagra Hindus. Jestem ciekaw przygotowań debiutowych, wiemy, że cały czas trenerem Gukesha jest Grzegorz Gajewski, który jest obecny w Singapurze. Dingowi znów będzie pomagać najkreatywniejszy szachista z czołówki światowej – Richard Rapport. Z pewnością jest jeszcze wielu innych sekundantów, których nazwiska może poznamy później.
Mecz o Mistrzostwo Świata w szachach – podstawowe informacje
Zawodnicy mają zagrać 14 rund tempem 120 minut na zawodnika, a po 40 posunięciu gracze otrzymają dodatkowo po 30 minut oraz inkrement 30 sekund na posunięcie. Mecz zakończy się jeśli jeden zawodnik zdobędzie 7.5 lub 8 punktów. W przypadku remisu będą dogrywki szybszym tempem. Przed 40 posunięciem jest zakaz przyjmowania oferty remisu. Pierwsza runda rozpocznie się 25 listopada, co 3 rundy będzie przerwa. Potencjalne dogrywki planowane są na 13 grudnia. Partie śledzić można o godzinie 17 czasu lokalnego w Singapurze, czyli o godzinie 10 polskiego czasu.
Sponsorem tytularnym jest jedna z największych marek na świecie – Google. W puli nagród znajduje się 2.5 miliona dolarów.
Dajcie proszę znać w komentarzach komu kibicujecie i jakie są Wasze przewidywania na przebieg tego meczu. Jeśli jesteście zainteresowani codziennymi relacjami, również dajcie znać, to z pewnością bardziej zmotywuje naszą redakcję 🙂
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis