Ding Liren w wielkim stylu odrabia stratę punktu z drugiej rundy i wygrywa z Nepomniachtchim! Wczoraj, grając czarnymi, uzyskał małą przewagę i podtrzymywał presję na Rosjaninie, jednak nie udało mu się jej zrealizować. Dzisiaj już pod początku partii stawiał swojemu przeciwnikowi pytania. W końcu „Nepo” nie wytrzymał i po poświęceniu jakości przez Dinga, pozycja nie pozostawiała złudzeń.
Tym razem po angielsku
Ding Liren rozpoczął partię ruchem 1.c4, tym samym wybierając partię angielską. Nie było to zaskoczenim dla jego oponenta, który szybko odpowiedział 1… Sf6. Po oddaniu przez czarne czarnopolowego gońca, białe szybko uzyskały przewagę w centrum. By uruchomić swoje silne centralne pionki Chińczyk zdecydował się przełamać konstrukcje czarnych pionków, ruchem 15.c5! To poświęcenie jednego żołnierza, otworzyło drogę dla prawdziwego czołgu. Ding coraz bardziej umacniał swoje centrum, poprawiał ustawienie swoich figur, aż w końcu…
28… Sd4? „Nepo” popełnił decydujący błąd. Przegrywający Sd4 zagrał bardzo szybko, bez większego namysłu. Czyżbyśmy mięli déjà vu z poprzedniego meczu o Mistrzostwo Świata? Jak sam przyznał podczas konferencji prasowej, źle ocenił pozycję czarnego i brak koncentracji sprawił, że nie zauważył odpowiedzi białego, 29.Wxd4. Ofiara jakości okazała się tak silna, że pozycja czarnego nie pozostawiła złudzeń.
XXV Mistrz Świata Viswanathan Anand na swoim Twitterze tak podsumował błąd Iana:
„Then Ian got impatient and forced matters without thinking allowing Ding to sacrifice the exchange and get a winning position effortlessly. It should be noted that the worst moves were played very fast which is a sign that Ian Nepomniachtchi is being affected by his nerves.” – „Wtedy Ian stał się niecierpliwy I wymusił przebieg wydarzeń bez jego wcześniego przemyślenia, pozwolił Dingo poświęcić jakość I dostać wygraną pozycję bez większego wysiłku. Powinno być to zauważone, że najgorsze ruchy zostały zagrane bardzo szybko, co jest znakiem, że Ian Nepomniachtchi jest pod wpływem nerwów.” (tłum. własne)
Już po mowie ciała oraz tykającym zegarze Rosjanina widać było, że nie jest on zadowolony ze swojej pozycji i Ding w przeciągu kilku kolejnych ruchów udowodnił swoją wyższość w tej partii. Chińczyk pewnie zrealizował przewagę i po 47. Hc8, „Nepo” uznał się za pokonanego.
A teraz zapraszamy na analizę przygotowaną przez FM-a Kosmę Pacana-Mileja:
Analizę wideo możecie zobaczyć tutaj:
Ostatnie dwie rundy z pewnością należały do Dinga. Czy Nepomniachtchi podniesie się po porażce i w następnie partii, gdy zasiądzie przy białych figurach powalczy o wygraną?
Jutro zawodnicy mają dzień wolny i kolejna runda rozpocznie się już w sobotę o 11 czasu polskiego.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis