Oliwia Kiołbasa jest nie do zatrzymania! Kontynuuje fantastyczną serię ośmiu zwycięstw z rzędu, czapki z głów. Zaś u panów drugi dzień z rzędu remis w meczu ratuje zwycięstwo Mateusza Bartla…
Indyjska autostrada
Wynik 3 – 1 dla naszych dziewczyn nie pokazuje, jak wielką przewagę mieliśmy w tym meczu. Oliwia gra jak z nut, rozjeżdżając wszystko, co napotka na swojej drodze. Dzisiejsza rywalka uciekła się nawet do obrony skandynawskiej, by rzadszym debiutem wyprowadzić Kiołbasę z równowagi. Oj, Nandhidhaa ostro się przeliczyła…
Po dzisiejszej rundzie jedynie Oliwia Kiołbasa i Gukesh D mogą pochwalić się kompletem ośmiu zwycięstw. Młody Indus na swoim rozkładzie ma takie nazwiska jak Shirov czy dziś Caruana. Za to Maria Malicka pokazała zaś, jak grać czarnymi na wygraną w Grunfeldzie. Wymieniła wszystkie ciężkie figury, a potem wykorzystała każdą słabość swojej przeciwniczki.
W pozostałych starciach padły dwa remisy – na pierwszej desce Alina walczyła z systemem londyńskim, zaś na najniższym stoliku Michalina stała przed szansą na zwycięstwo. Mimo pionka więcej w wieżówce, wypuściła rywalkę i partia zakończyła się z jedynie królami na szachownicy.
Problemy liderów
Drugi remis z rzędu, drugi raz z porażką na pierwszej szachownicy. Liderzy naszej kadry nie mają łatwego życia, niżej notowani rywale za punkt honoru postawili sobie skubnięcia zawodników z klubu 2700+. Dziś porażki zaznał Radek Wojtaszek po długich zmaganiach w partii czterech skoczków. Co ciekawe Kadrić aż do maja reprezentował Bośnię i Hercegowinę, jednak zmienił federację i Olimpiada jest pierwszą imprezą z nim jako Czarnogórcem.
Mogło się wydawać, że ta wpadka zostanie naprawiona na niższych deskach. Niestety, mimo że Kacper Piorun ma w końcowej pozycji dwa pionki więcej, to byłyby one wyłapywane przez Djukicia, więc zgodzono się na remis. Podobna historia u Wojciecha Morandy, który z wielkim spokojem zremisował z Draskovicem. Czarnogórzec był tak zaskoczony kolejnością posunięć w debiucie, że zaczął przepalać dużo czasu. Jednak nie udało się więcej uzyskać z tego pojedynku niż remis.
Cała nadzieja była więc pokładana w naszym kapitanie. Mateusz Bartel jest najlepiej punktującym naszej drużyny (5,5 pkt z 7 partii) i jak widać, nieprzypadkowo. Matibar zgarnął parę gońców, poczekał na pierwszy błąd przeciwnika i wtedy go rozszarpał. Piękny przykład jak należy wywierać presję na przeciwniku.
Szachowy wieczór ekspercki
Zapraszam na dokładną analizę dnia w formie video już od 20:00, którą poprowadzą dla Was IM Piotr Nguyen i FM Antoni Szustakowski.
Jutro Panowie zagrają z reprezentacją Mongolii, zaś Panie zmierzą się z dotychczasowymi, niepokonanymi, liderkami – Indiami.
Poprzedni artykuł z szóstej rundy Olimpiady dostępny tutaj: LINK.
Mam nadzieję, że Polki zdobędą medal a Oliwia wygra wszystkie swoje mecze i przy powitaniu na lotnisku będzie niesiona na rękach:p
Gdzie jest opis rundy 7 ??????