W 4. rundzie tegorocznej Olimpiady nasze reprezentacje mierzyły się z Rumunami i Holenderkami. W oszałamiającym stylu zwyciężyła Oliwia Kiołbasa, a z katowskiego pieńka uciekł Kacper Piorun, dając Polakom cenny remis.
Trudy rumuńskiej przeprawy
Z każdą rundą nasze reprezentacje muszą mierzyć się z coraz bardziej wymagającymi przeciwnikami. Tym razem panom przyszło zmierzyć się z Rumunami, którzy stawili bardzo zaciekły opór i to my powinniśmy być bardziej zadowoleni z końcowego podziału punktów.
Żadnych problemów z wyrównaniem nie mieli Moranda i Wojtaszek, którzy szybko i pewnie zremisowali swoje pojedynki. Radosław pod koniec partii miał na zegarze aż godzinę i 17 minut!
O wyniku meczu decydowały partie Jana-Krzysztofa Dudy i Kacpra Pioruna. Niestety, w żadnym z tych pojedynków nie udało się nam uzyskać przewagi, a szala zwycięstwa zaczynała przechylać się na stronę rumuńską, gdy Parligras, przeciwnik Kacpra, przeszedł do ofensywy.
Polki pewnie pokonują Holenderki
Znacznie więcej radości polskim kibicom dostarczyły dziś nasze reprezentantki. W 4. rundzie ich przeciwniczkami była groźna reprezentacja Holandii, w której obok doświadczonych zawodniczek gra melodia przyszłości holenderskich szachów: Eline Roebers (1. deska, rocznik 2006) i Machteld ze słynnego rodu Van Foreest (3. deska, rocznik 2007).
Największy dym unosił się nad szachownicą Oliwii Kiołbasy, która zdecydowała się na wariant z obustronnymi atakami w Partii Szkockiej.
Pewnie zwyciężyły również Michalina Rudzińska i Monika Soćko. Obecnej mistrzyni Polski nie zmyliło jej niestandardowe otwarcie i pokonała doświadczoną Lanchevę.
Lekkie kłopoty podczas realizacji przewagi napotkała Monika Soćko. Po dobrze rozegranym debiucie uzyskała stabilną przewagę, którą potem przekształciła w wygraną końcówkę. To w niej zaczęły się błędy ze strony białych – gdy w 32. ruchu Soćko zdecydowała się na Gf3 zamiast np. We3, czarne uzyskały namiastki kontrgry na słabego pionka e5. Dużą szansę na wyrównanie w 35. posunięciu miała Peng, która powinna była zagrać 35…a4!, niszcząc strukturę białych.
Dziwić może końcowa pozycja – jedynie nieco lepsza dla białych. Okazuje się, że czarne przegrały, ponieważ… zawodniczce skończył się czas!
Mało brakowało do zwycięstwa 4 – 0, jednak po zaciętej walce Alinie nie udało się zrealizować przewagi.
Jutro Polki zmierzą się z reprezentantkami Rumunii, a panowie z Francuzami.
Liczne niespodzianki
Remis Polaków nie był jedynym meczem na szczycie, w trakcie którego doszło do niespodzianki. Francja zremisowała z Indiami, Turcja z Azerbejdżanem, a faworyt całego turnieju, reprezentacja USA, nie sprostała młodym Uzbekom.
W grupie pań niespodziankę sprawiły Rumunki, które pokonały wyżej notowane reprezentantki Niemiec.
Szachowy Wieczór Ekspercki
Zapraszam na dokładną analizę dnia w formie video już na 20:00, którą poprowadzi dla Was IM Piotr Nguyen, a gościnnie wystąpi GM Kamil Dragun! Będzie dostępna pod tym linkiem:
Wszystkie zdjęcia pochodzą z oficjalnego albumu zdjęć FIDE: https://www.flickr.com/people/fide/
Relacja trzeciej rundy Olimpiady:
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis