W ostatniej rundzie Olimpiady szachowej w Batumi nasza męska reprezentacja musiała zmierzyć się z kolejną silną drużyną – Indiami. Indie wzmocnione po powrocie do kadry byłego Mistrza Świata Ananda (który nie grał na Olimpiadach od 2006 roku) były najsilniejszym możliwym przeciwnikiem na jaki Polska mogła natrafić. Tym samym Polacy zaliczyli spotkania ze wszystkimi drużyny z pierwszej ósemki listy startowej!
Zwycięstwo dawało pewny medal, a remis matematyczne szanse na medal zależnie od wyników innych. Ostatecznie padły cztery remisy. Na wynik jak i zarówno przebieg partii nie możemy narzekać, ale przy niekorzystnych dla nas wynikach na pozostałych stołach, czyli remisie Chin z USA oraz wygranej Rosji z Francją nasza reprezentacja znalazła się tuż poza podium…
Bez medalu i z uczuciem małego niedosytu wracamy z Olimpiady Szachowej w Batumi, ALE ‼️Dystans na jakim rozegraliśmy…
Gepostet von Polski Związek Szachowy am Freitag, 5. Oktober 2018
Patrząc na tak niesamowity przebieg turnieju z pewnością apetyt kibiców jak i zawodników był większy. W końcu mawia się, że w sporcie „czwarte miejsce jest najgorsze”. Również można doszukiwać się niedoskonałości systemu kojarzeń, gdyż na przykład Rosja nie zmierzyła się ani z Chinami, ani z USA. Być może sprawiedliwsze byłoby rozegranie większej ilości rund przy ponad 180 drużynach, ale niezależnie od tego myślę, że przed turniejem nikt nie spodziewał się tak pozytywnych emocji jakich dostarczyli nam nasi reprezentanci! Zaprezentowana jakość gry i czwarte miejsce jest niewątpliwie najlepszym wynikiem w powojennych polskich szachach!
Ostatecznie zwyciężyły Chiny, przed USA i Rosją. Wszystkie te drużyny zdobyły po 18 punktów meczowych, a o miejscu decydowała punktacja pomocnicza.
Link do pełnych wyników: http://chess-results.com/tnr368908.aspx?lan=3&art=0&rd=11&flag=30&zeilen=99999
Partie z sekcji open zostały omówione na ostatnim 'Szachowym Wieczorze Eksperckim 🙂 Gościem specjalnym była Mistrzyni Międzynarodowa Anna Kantane.
W sekcji kobiet nasze reprezentantki walczyły z Hiszpankami o dobre miejsce w pierwszej dziesiątce. Mecz był bardzo zacięty i wszystkie partie były rezultatywne. Wygrała Monika i Karina, a przegrały Jola i Klaudia, więc mecz zakończył się remisem… Finalnie 16 miejsce w tabeli nie jest wynikiem, z którego można się cieszyć, ale nie doszukiwałbym się tutaj winnych. W mojej opinii był to po prostu gorszy występ – a to w sporcie się zdarza. Mam jednak cichą nadzieję, że taki gorszy wynik zmotywuje nasze panie do jeszcze większej pracy 😉
Mistrzyniami olimpijskimi zostały Chinki przed Ukrainą (po 18 pkt. meczowych), a na najniższym stopniu podium znalazła się pierwsza reprezentacja gospodarzy.
Link do pełnych wyników: http://chess-results.com/tnr368909.aspx?lan=3&art=0&flag=30
Jak pewnie dostrzegli bystrzy czytelnicy, złoto zarówno w sekcji open jak i kobiet trafiło do Chin. Czy kiedyś to nam uda się zdobyć podwójne złoto?
Tradycyjnie, na zakończeniu tak prestiżowego turnieju nie zabrakło przeróżnych pokazów.
Hej,
a dlaczego Jacek Tomczak nie dostał medalu?
był jakiś limit gier rozegranych?
Chyba trzeba minimum 8 partii rozegrać, ale nie mam pewnych informacji na ten temat.