Po pewnych zwycięstwach w pierwszych dwóch rundach nadszedł trudniejszy moment… Kojarzenie rundy trzeciej zarówno w sekcji open jak i w sekcji kobiet stawiała nas w roli jasnych faworytów, ale niestety przeciwnicy okazali się bardziej niebezpieczni niż można było przypuszczać. Zobaczmy na wyniki:
U pań nie można powiedzieć żeby Klaudia czy Karina zagrały źle. Obie grały dobrze, ale ich rankingowo słabsze przeciwniczki również grały solidnie. Bardzo ładnie wygrała Ania, która uzyskała przewagę z debiutu i wykorzystywała wszelkie błędy przeciwniczki. Niestety na pierwszej szachownicy przegrała Jola, ale miała ewidentnie najtrudniejszą rywalkę, gdyż tutaj to ona miała mniejszy ranking i do tego czarny kolor… Ostatecznie remis w meczu nie jest tragedią, ale co poszło nie tak?
W sekcji open również przegraliśmy na pierwszej szachownicy. Przeciwnikiem Janka był arcymistrz o rankingu zaledwie 2471, ale bardzo pewnie wypunktował naszego lidera, który chyba nie do końca był przekonany swojej pozycji po debiucie… Janek ewidentnie się pogubił i nie zagrał na swój poziom. Radek i Kamil zanotowali kolejne zwycięstwa bez ryzyka co nas bardzo cieszy. Kacper zremisował, ale czarnymi i nie powinien mieć do siebie pretensji. Reasumując, zwycięstwo 2.5 do 1.5 ze znacznie słabszą drużyną budzi niepokój, ale tak naprawdę sprowadza się to do jednej dużej wpadki Mistrza Polski i cieszmy się, że błędy nie poszły parami i reszta podołała 😉 Na tym polegają szachy drużynowe.
Bardzo ciekawe kojarzenie dostaliśmy na czwartą rundę. Panie zmierzą się z Hinduskami, a Panowie z Rosją! Oba zespoły należą do ścisłej czołówki i są głównymi pretendentami do medali. Osobiście nie spodziewałem się takiego kojarzenia i myślę, że nasi selekcjonerzy mają teraz bardzo trudne zadanie. Kogo wystawić do składu?
Co ważne, dziś Hinduski też nie wygrały swojego meczu. Zremisowały z Serbią – drużyna o której nie można powiedzieć, że jest słaba, ale też nie za silna. Dla Indii zapunktowały Koneru Humpy i Harika Dronovalli (na zdjęciu po lewej), a przegrały Karavade Eesha i Padmini Rout (po prawej). W zespole jest także Tania Sachdev, która prawdopodobnie wejdzie za jedną z dzisiejszych przegranych. Przed turniejem dużą zagadką była forma Koneru, wówczas pisałem:
Koneru Humpy (2557) jest drugą kobietą w historii, która przekraczała ranking 2600, ale od dwóch lat nie zagrała ani jednej rankingowej partii. Czy będzie zatem realnym wzmocnieniem drużyny?
Po tych kilku rundach wydaje się, że niestety dla nas, Koneru jest jednak w formie. Wygląda na to, że największe problemy możemy mieć na dwóch pierwszych deskach – myślę, że zagramy podstawowym składem.
Rosjanie pokonali drugą reprezentację Gruzji, ale tylko 2.5 do 1.5. Wygrał jedynie Kramnik. (Fot. Goga Chanadiri)
Rosja to zawsze zespół samych gwiazd, ale jak też pisałem:
Rosyjska dominacja w szachach drastycznie stopniała odkąd Garry Kasparov odszedł na emeryturę (ostatni raz wygrali Olimpiadę w 2002 roku)
Trudno mi wskazać przyczynę, ale od tych kilkunastu lat ta drużyna zwykle robi wyniki poniżej oczekiwań. Mimo iż na każdej szachownicy jesteśmy od nich słabsi i teoretycznie remis wzięlibyśmy w ciemno, to mam przeczucie, że możemy sprawić niespodziankę 😉 Wystawiłbym Janka, Radka, Jacka i Kamila. Dałbym odpocząć Kacprowi. Gra tutaj dobrze, ale nie zatrzymywałbym świetnej passy Kamila.
A Wy co sądzicie? Piszcie swoje przemyślenia w komentarzach. Jedno jest pewne, jutro będzie się działo! Jak zwykle zapraszam o godzinie 20:00 na 'Szachowy Wieczór Ekspercki’ na naszym kanale youtube
Poniżej nagranie z rundy trzeciej, gdzie gościem specjalnym był Mistrz FIDE Piotr Piesik.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis