Przygoda z szachami przedszkolaków cz.5

To już 5 część opisywanych przeze mnie lekcji szachowych, które prowadzę w przedszkolu. Zacznę od krótkiego podsumowania.

Na tym etapie zajęć dzieci znają ustawienie początkowe, nazewnictwo i ruchy bierek. Wiedzą jakie są podstawowe zasady potrzebne do rozgrywania partii. Nauczyły się również co to jest szach i mat.

Zdobycie tej wiedzy opisałam w 4 częściach artykuły, ważne jest jednak zaznaczenie, że dla dzieci było to jakieś 4-5 miesiący nauki – raz w tygodniu po 30 minut. Dlaczego tak dużo? Zajęcia w przedszkolu nie prowadzę by zrobić z dzieci szachistów, tylko (i aż!) by nauczyć ich logicznego myślenia, skupienia, podejmowaniu decyzji, cierpliwości. Tematy są powtarzana parokrotnie – w ramach utrwalenia. Wiele zajęć poświęcanych jest na grę – w trakcie której zwracam uwagę przede wszystkim na to by dzieci nie robiły nieprawidłowych ruchów.

diagram szachowy narysowany przez mojego ucznia (akurat nie przedszkolaka)

Kolejne tematy, które poruszam na zajęciach w przedszkolu są zależne głównie od poziomu grupy. Przedstawię je w kolejnych artykułach.

Dziś napiszę krótko o rzeczy znanej każdemu szachiście, a której używam dla urozmaicenia lekcji. Jest to wydrukowany diagram szachowy. Przydaje się do:

  • utrwalenia ruchów bierek – zaczynając od szachownic z bardzo małą ilością bierek a kończąc na bardziej skomplikowanych pozycjach.
  • ćwiczenia dawania szacha – j.w.
  • szukaniu możliwych bić – j.w.
  • i na końcu dopiero do nauki rozwiazywania zadań – najprostsze maty w 1 ruch

W każdym z tych ćwiczeń przeważnie trzeba dzieciom pomagać, podpowiadać itp. W tym wieku ciężko niektórym będzie przełożyć sobie zwykłą szachownicę na kartkę papieru – np. linie po skosie będą rysować nie tak jak trzeba. Zdarza się nawet, że wręcz rozwiązuję zadania za dzieci (gdy widzę, że sobie nie radzą) – mówiąc dokładnie co robię i zadając pytania kontrolne. W nagrodę za skończenie przedszkolaki mogą porysować sobie po tych diagramach lub z tyłu kartki. Nie oszukujmy się, to sprawia im najwięcej frajdy, ale co się namyśleli podczas pracy na pewno wyjdzie im na dobre 🙂

Jeśli macie jakieś konkretne pytania co do nauczania szachów (nie tylko w przedszkolu), piszcie w komentarzach!

Wcześniejszy wpis z tej serii:

Przygoda z szachami przedszkolaków cz. 4

 

 

O Monika Herman 54 artykuły
Gram w szachy od 2004 roku. Obecnie mam kategorię I++. Mój ranking elo w styczniu przekroczył 1800. Od 2009 roku posiadam licencję sędziowską a od 2011 licencję instruktorską. Moją pracą jest nauczanie dzieci gry w szachy oraz od czasu do czasu sędziowanie turniejów. Sprawia mi to ogromną radość.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*