Pierwsze trzy partie meczu zapewniły kibicom cały wachlarz emocji: od podekscytowania po znudzenie i niedosyt. Po pasjonującej walce w rundzie numer jeden, nastąpiły spokojne, techniczne potyczki pozbawione większych błędów. Z takimi mieszanymi uczuciami przystąpiliśmy do czwartej partii, w której Magnus grał białymi.
Mistrz Świata dziś wybrał Partię Angielską, co jednocześnie jest i nie jest zaskoczeniem: w drugiej partii po 1.d4 Caruana udowodnił, że jest znakomicie do tego posunięcia przygotowany, zatem należało dokonać zmiany. Niektórzy oczekiwali z pewnością 1.e4, jednak ujawnianie swoich idei na Obronę Rosyjską Fabiano w tak wczesnej fazie meczu nie byłoby rozsądną decyzją.
Fabiano ponownie zademonstrował swoje pewne przygotowanie czarnym kolorem, opierając je na analizie partii blitza z Wesleyem So. Gra przeszła na dość spokojne tory, w której Magnus nie miał jasnej drogi do przewagi- mógł jedynie delikatnie naciskać na przeciwnika. Obiektywnie jednak wszystko zmierzało ku pokojowemu zakończeniu i zawodnicy podpisali blankiety po około 3 godzinach. Więcej detali przedstawił w swojej analizie IM Piotr Murdzia, zapraszam do przeczytania. 😀
Po zakończeniu dzisiejszej partii w Internecie pojawiło się wiele komentarzy kibiców, którzy wyrażają swoje niezadowolenie z przebiegu meczu; są znudzeni, piszą, że wszystkie pojedynki zakończą się remisem, za czasów Fischera było ciekawiej- generalnie pesymistyczne nastroje. Moim zdaniem, wynika to z niezrozumienia dzisiejszych szachów na najwyższym szczeblu. Czołówka światowa po prostu rzadko popełnia duże błędy, co logicznie prowadzi do podziału punktów. Kibice oczekują samych rezultatywnych partii, ale jest to niemożliwe, inaczej na jakim poziomie stałby ten mecz? 😉
Jutro jest dzień przerwy, piąta runda zacznie się w czwartek o 16, zapraszamy do śledzenia polskiego komentarza FM Kacpra Poloka na jego kanale: https://www.twitch.tv/kacperpolok, jak również do obejrzenia podsumowania czwartej rundy wykonanego przez Kacpra 😀
Podobał Ci się wpis? Wesprzyj nas na patronite!
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis