Runda czwarta Pucharu Świata, tak jak poprzednie, dostarczyła niespodzianek i emocji. Odetchnąć z ulgą może Jan-Krzysztof Duda, który dotrwał do ostatniej 16 po wycieńczającym pojedynku z Magshoodloo, w którym najlepszy polski szachista wiele razy był na skraju eliminacji. Jeszcze większe westchnienie wydało się z piersi najlepszego szachisty globu, Magnusa Carlsena, kiedy w 4 rundzie dogrywek zadał eliminację młodemu Vincentowi Keymerowi po tym jak w porcji klasycznej przegrał pierwszą partię, a następnie w dogrywkach nie mógł złamać osiemnastolatka przez bardzo długi czas. Niestety, Radosław Wojtaszek uległ solidnemu jak betonowy mur Amerykaninowi Dominguezowi i kończy swoją przygodę z Pucharem Świata.
Wśród ostatnich 16 wojowników znajdziemy również Fabiano Caruanę, Iana Nepomniachtchiego, chociaż ten drugi musiał udowodnić swoją wyższość na wyboistej drodze dogrywek, młode indyjskie talenty Vidita oraz Erigaisiego, a także Chińczyka Wang Hao (chwileczkę, czy on nie był przypadkiem na emeryturze?). Nieco zaskakującym nazwiskiem, które ujrzymy w 5 rundzie jest niewątpliwie Ivanchuk. Ivanchuk, choć jest legendą szachów, ma już 54 lata, ale nawet w tym wieku pokazuje swoją wielką klasę docierając do dalekiego etapu turnieju tak wymagającego jak Puchar Świata. Przed rozpoczęciem turnieju, wielu fanów liczyło na legendarny finał: Carlsen – Nakamura, którzy byli ustawieni tak, że spotkaliby się na samym końcu, gdyby wszystko poszło po myśli obu. Niestety, nie wszystko poszło po myśli Nakamury, który przegrał dwie pierwsze partie dogrywkowe przeciwko Praggnanandzie, genialnemu indyjskiemu osiemnastolatkowi.
Pojedynek rundy: Carlsen – Keymer
Warto zacząć od tego pojedynku dwóch Gladiatorów. Zaczęło się od wybuchu bomby. Carlsen, który wydawał się pewny i bez słabości w poprzednich rundach turnieju, zrobił niecharakterystyczny jednoruchowy błąd w technicznej pozycji, po którym Keymer nie pozostawił mu żadnych szans. Przed tym błędem, obaj zawodnicy grali bardzo ciekawą partię na wysokim poziomie i raczej Carlsen był tym, który próbował uzyskać minimalną przewagę.
W drugiej rundzie, Carlsen zagrał w 18 ruchu a3, wstał od stołu i pomyślał ,,A niech diabli wezmą ten Puchar Świata! (oryginalnie: Yeah, that’s the World Cup!). Zorientował się bowiem natychmiast, że wykonał przegrywający ruch. Gdyby młody Niemiec zastanowił się w tej pozycji i doszedł do właściwego wniosku, bardzo prawdopodobnie dokonałby historycznego czynu wygrania dwóch partii klasycznych z rzędu z Mozartem Szachów.
Zamiast tego, zagrał inną kontynuację, po której gra toczyła się już pod dyktando osoby, którą nie bez powodu nazywają najlepszym graczem końcówek na świecie. I to właśnie w końcówce, Vincent Keymer musiał złożyć broń, a Carlsen mógł odetchnąć z myślą, że dostał drugie życie. W dogrywkach tempem rapidowym, Carlsen pokazywał swoją wyższość w niemalże każdej partii, raz za razem uzyskując wygrane pozycje. Czy to jednak niesatysfakcjonująca gra w partiach klasycznych wstrząsnęła jego pewnością siebie czy też odporność i wola walki osiemnastoletniego arcymistrza były tak wielkie, że Carlsen zdołał wygrać dopiero w 4 partii dogrywek, nie bez zaciętej obrony ze strony jego przeciwnika.
Duda – Magshoodloo
Ten mecz musiał być dla Janka szargającym nerwy doświadczeniem. Na początek znalazł się w przegranej końcówce w drugiej partii klasycznej części. Całe szczęście, Magshoodloo nie znalazł niesamowitego motywu wyczekiwania, które pozwoliłoby mu na wyeliminowanie zwycięzcy poprzedniej edycji Pucharu Świata.
Po remisach w obu partiach klasycznych, przyszła kolej na dogrywki, w której Jan-Krzysztof pierwszy padł ofiarą. Odbił się jednak błyskawicznie pewną i techniczną grą. W kolejnej znowu był na skraju porażki!
Janek zdołał jednak wygrać tę partię i bez większych problemów zremisował ostatnią partię dogrywek, co zapewniło mu przejście dalej. Czy ostatni na placu boju Polak powtórzy swój wyczyn z poprzedniej edycji?
Wojtaszek – Dominguez
Po dwóch spokojnych remisach w partiach klasycznych, panowie w podobnym stylu postanowili zremisować trzy kolejne partie z dogrywek. To położyło wynik meczu na szalę ostatniej partii, w której Amerykanin grał białymi. Nie zmieniając strategii, Dominguez zagrał kolejną spokojną partię, próbując technicznie i bez podejmowania ryzyka wykończyć przeciwnika. Tylko że tym razem, dopiął swego.
Tym samym turniej jest dla Wojtaszka zakończony i Polak będzie musiał próbować swoich sił w kolejnej edycji.
Eliminacja Nakamury
Trzeba przyznać, że w tym meczu osiemnastoletni Praggnanandhaa grał po prostu lepiej. W obu partiach klasycznych wywierał presję, a po 2 remisach, pewnie i bez wahania zwyciężył dwie dogrywki, zmuszając Nakamurę do przeglądania strony z biletami lotniczymi, zamiast przygotowywania się do kolejnej partii. Chociaż i tak dobrze wiemy, że pierwszym, co Nakamura zrobił po powrocie do hotelu, było nagranie filmu o wymownym tytule dla swojej ogromnej rzeszy fanów: https://youtu.be/_DOtcIPeB4U
Wielki sukces dla wschodzącej indyjskiej gwiazdy. Nakamura jest tytanem szachów, a jednocześnie zawodnikiem, który rzadko posiada gorszą dyspozycję, dlatego tak pewne zwycięstwo jest kolejnym świetnym znakiem dla przyszłości Praggnanandhy.
Najlepsza partia
Na sam koniec warto wspomnieć o fenomenalnej partii rozegranej przez Fabiano Caruanę, który w trakcie tego turnieju, po długim czasie, odzyskał pozycję gracza numer 2 na świecie. W meczu przeciwko rodakowi Robsonowi, Caruana w swoim stylu połączył bardzo głębokie przygotowanie debiutowe z następującą bezbłędną grą i wykończeniem. W istocie, grając w ten sposób, Caruana przypomina nam, że jest gigantem, który jako jedyna osoba momentami zagrażał Carlsenowi w trakcie ponad dekady panowania tamtego.
Mistrzyni Świata wyeliminowana
W Pucharze Świata kobiet, największy statek właśnie został zatopiony. Dokonała tego GM Elizabeth Paehtz eliminując aktualną mistrzynię świata Ju Wenjun. Warto też wspomnieć o siostrobójczym pojedynku rodzeństwa Muzychuk, w którym starsza siostra Anna musiała ukarać młodszą Marię. Niestety, kojarzeń się nie wybiera! W boju wciąż pozostają niezwykle silne Alexandra Goryachkina oraz oraz Tan Zhongyi.
Autor, względnie autorka, bądź „to”, co ten, skądinąd interesujący, artykuł napisało ma spore problemy z posługiwaniem się językiem polskim.