Ding musi wygrać, żeby wyrównać stan meczu. Z tego względu wybrał szczęśliwe dla siebie 1.c4, które dało mu zwycięstwo w czwartej partii meczu. Jednak nowoczesne i świeże rozgrywanie debiutów przez Chińczyka nie wystarczyło na Rosjanina.
Równie ciekawe przemyślenia na temat struktur angielskich miał Nepomniachtchi. Zagrał nowatorskie 9…Gc5, co kompletnie zbiło Dinga z pantałyku. Główną linią jest 9…Ga5, grał tak sam Magnus Carlsen przeciwko Fabiano Caruanie w 2019 roku. Z tego względu Liren wpadł na dość głęboki namysł i odpowiedział zadziornym Hg3, z atakiem na pionka g7. Wtedy Nepo zdecydował się na ruch z gatunku „kolekcji klasyki”: Kf8, co oczywiście byłoby pierwszym wyborem komputera. W pomeczowej konferencji Chińczyk przyznał, że spodziewał się g6, więc znów Ian zagrał inaczej, niż życzyłby sobie jego rywal.
Obaj grali pewnie, a po znalezieniu przez Nepo 34…Gb3 pozwalającego na wymianę gońców i pozbycie się pionków hetmańskich, grali wręcz od ręki. Tuż po wymianie ostatniego pionka, rywale wymienili się uśmiechami. Jednym z ciekawszych zdań wypowiedzianych na konferencji prasowej było przyznanie przez Nepomniachtchiego, że ludzie z jego sztabu zerknęli na odkryte, już-nie-tak-tajne konta Lirena, lecz nie zmieniło to jego strategii na ostatnie partie.
https://twitter.com/chesscom/status/1650111477661958156?s=20
Jedenasta partia meczu zaczyna się już za chwilę, o godzinie 11:00 24 kwietnia. Komu kibicujecie? Czy sądzicie, że Ding Liren zdoła wyrównać stan meczu i doprowadzić do dogrywek?
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis