Autor: PIOTR KAIM
Współpraca: PIOTR NGUYEN
Czwarta runda przyniosła zmiany w tabeli, bo spośród czterech drużyn, które dotąd wygrywały wszystkie mecze, czyste konto zachowały tylko dwie – Hetman Katowice i Polonia Wrocław. Dwójka pozostałych liderów napotkała na silny opór: Stilon Gorzów zremisował z Wieżą Pęgów i zajmuje teraz 3. miejsce, a Silesia Racibórz przegrała 2-4 z niżej notowaną, ale ambitną drużyną z Krakowa. Poza tradycyjną relacją z rundy, piszemy o zawodnikach, których na Ekstralidze brakuje, a także wracamy do partii z poprzedniej rundy, w której Radosław Wojtaszek był o krok od przegranej z Michałem Matuszewskim.
Gracze, których brakuje
Czytelnicy prawdopodobnie zauważyli, że kilka osób – ważnych dla polskich szachów – nie zagrało jeszcze żadnej partii. Jeśli idzie o panie, w rozgrywkach nie występuje Klaudia Kulon, której klub (Wrzos Międzyborów) zajął ostatnie miejsce w ubiegłym roku i spadł do I Ligi. Z kolei wśród panów żadnej partii nie rozegrali jeszcze Jan-Krzysztof Duda (Hetman Katowice), Dariusz Świercz (Polonia Wrocław), a także dwaj podstawowi gracze Stilonu Gorzów – Kamil Dragun i Michał Krasenkow. Jan-Krzysztof Duda pojawił się w Chorzowie i – być może – zagra kilka partii, ale oszczędza siły przed Pucharem Świata. Dariusz Świercz i Kamil Dragun mieszkają w USA i choć są w składach swoich zespołów, najpewniej żadnej partii nie zagrają. Z kolei Michał Krasenkow nie mógł przyjechać na rozgrywki z powodu kłopotów zdrowotnych. Cała Polska trzyma kciuki, żeby te kłopoty szybko minęły.
Powrót do przeszłości: Wojtaszek był o krok od porażki
W facebookowych dyskusjach na temat przebiegu rundy 3. niektórzy kibice zwracali uwagę, że zbyt asekuracyjnie przedstawiliśmy przebieg partii Michała Matuszewskiego z Radosławem Wojtaszkiem: w naszej relacji znalazło się stwierdzenie, że Matuszewski zremisował „bez najmniejszych trudności”. Tymczasem w pewnym momencie zawodnik Dwóch Wież był o krok od wygranej, co zauważył Mateusz Bartel (wielkie dzięki!).
M. Matuszewski (Dwie Wieże) – R. Wojtaszek (Hetman)
runda 3.
Na pierwszy rzut oka widać, że manewr Wa7-a1-h1-h8 może doprowadzić do mata. W istocie po 49.Wa1! czarne musiałyby odpowiedzieć f7-f6, co skończyłoby się stratą pionka i dalszymi trudnościami. Michał próbował ten pomysł ulepszyć i dlatego zagrał niefortunne 49.g5?!, przepuszczając uderzenie 49…f6! z groźbą zdobycia wieży po 50…Wf7+ (kto chce, niech sprawdzi, dlaczego słabe było 49…Sxg5). Nastąpiło więc 50.Kxe6 fxe5 51. Kxd5 exd4 52. Kxe4 i zgodzono się na remis.
Gdyby Michał wykorzystał wszystkie szanse, zwycięski marsz faworytów z Hetmana Katowice zostałaby po raz pierwszy zatrzymany (koniec końców Hetman wygrał tylko 3,5-2,5). Na tym kończymy okołoturniejowe dygresje i zapraszamy do właściwej części sprawozdania.
Wasko HETMAN GKS Katowice – Biały Król Wisznia Mała
Dość szybko stało się jasne, że – inaczej niż wczoraj – drużyna Hetmana wygra bez większych problemów. Decydujące punkty zdobyli gracze z dwóch pierwszych szachownic, a więc Radosław Wojtaszek i David Navara, a na trzech kolejnych padły remisy. Najdłużej grano na szachownicy kobiecej, gdzie Monika Soćko (Hetman) zremisowała czarnymi z Martą Bartel.
Partie dwóch pierwszych szachownic jeszcze raz dowodzą, że walka debiutowa z superarcymistrzami to piekielnie trudne zajęcie (nawiasem pisząc, to samo dotyczy pozostałych stadiów gry…). Piotr Brodowski i Arkadiusz Skawiński – grający przeciw liderom Hetmana – próbowali rozwiązać ten problem poprzez szybkie zejście z utartych szlaków, ale wielkich sukcesów nie osiągnęli.
Wojtaszek łatwo rozprawił się z krzywym indykiem Brodowskiego (1. d4 g6 2. c4 Bg7 3. e4 d6 4. Nc3 Nc6 5. d5 Nd4) i dostał wygraną pozycję już po 13 ruchach.
R. Wojtaszek (Hetman) – P. Brodowski (Biały Król)
13.Sb5! Urok tego posunięcia polega na tym, że czarne nie mają jak bronić pionka c7, bo np. po 13…a6 nastąpiłoby 14.Sxc7 Hxc7 15.d6. 13…Gh6 Zabiera wieży pole c1, ale po 14.Hc2! czarne i tak poniosły straty i przegrały bez walki (można też było grać inaczej, np. 14.Sxc7).
Arkadiusz Skawiński (Biały Król) postanowił sprawdzić Davida Navarę w rzadkim wariancie sycylijskiej (1.e4 c5 2.Nf3 e6 3.b3!?), ale także przegrał szybko, choć jego partia była mniej jednostronna niż pojedynek na 1. szachownicy.
A. Skawiński (Biały Król) – D. Navara (Hetman)
32…Wf8! Czarne chcą wziąć na h3, ale najpierw eliminują motyw 33.Hxe6+ Kh8 34.He8+ i stwarzają groźbę 33…f2+ 33.g5 Po 33.Hxe6+ Kh8! 34.Hxh6 nastąpiłoby 34…f2+ z wygraną czarnych 33…f2+ 0-1
VOTUM SA Polonia Wrocław – Baszta MOS Żnin
Drużyna Polonii Wrocław, a więc główny konkurent Hetmana, także wygrała swój mecz bez większego trudu. Trzy zwycięstwa i trzy remisy dały jej wynik 4,5-1,5. Dostarczycielami całych punktów byli gracze z pierwszej, trzeciej i szóstej szachownicy, a więc Pentala Harikrishna (białe), Dimitrios Mastrovasilis (białe) i Jolanta Zawadzka (czarne). Wymieniona trójka miała za przeciwników – odpowiednio – Bartłomieja Heberlę, Piotra Piesika i Julię Antolak.
Wielbiciele taktycznych uderzeń z przyjemnością popatrzą na finał partii Dimitriosa Mastrovasilisa. Żeby się lepiej oglądało, poświęcimy jej dwa diagramy.
D. Mastrovasilis (Polonia) – P. Piesik (Baszta)
28.Wh7! Wc7 (28…Kxh7 29.Hxf7+ Gg7 30.Wh1 mat) 29. Rdh1 Kf8
30.Hf6! i czarne poddały się, bo po 30…Gxf6 31.gxf6 dostają mata na h8.
Wieża Pęgów – KSz Stilon Gorzów (3 – 3)
W meczu Wieży ze Stilonem padł pierwszy meczowy remis w tym turnieju. W spotkaniu padło też wiele remisów w pojedynczych partiach. Kiedy ich liczba doszła do czterech (bez żadnej partii rezultatywnej) zwolennicy teorii spiskowych mogli podejrzewać, że „oni się umówili”. Nic z tego: na wszystkich szachownicach mieliśmy twardą walkę. Fakt, że wysyp nierozegranych poprzedził inne zakończenia, to wynik znanej prawdy, że zaproponowanie remisu jest łatwiejsze niż wyciągnięcie ręki na znak kapitulacji. A jednak, ta ostatnia przykrość także musiała się co niektórym przytrafić. Na pierwszej szachownicy Aleksander Miśta (Wieża) poległ białymi z Kacprem Piorunem, a na trzeciej – Marcel Kanarek (Stilon) przegrał czarnymi z Marcinem Dziubą.
Szczególnie ciekawa była ta pierwsza partia, bowiem Kacper wykazał się wysokim zrozumieniem symetrycznej struktury, jaka powstaje w wariancie obrony berlińskiej (1.e4 e5 2.Nf3 Nc6 3.Bb5 Nf6 4.O-O Nxe4 5.Re1 Nd6 6.Nxe5), który może się wydawać nudnawy. Po tych ruchach scenariusz jest na ogół taki, że czarne proszą się o remis i – jeżeli nie grają z Magnusem Carlsenem – często ten wynik osiągają. Tymczasem Kacper – kroczek po kroczku – ustawiał swojego przeciwnika, po czym szarpnął pionkiem „g” w stylu ataku Marshalla.
A. Miśta (Wieża) – K. Piorun (Stilon)
19…g5! 20.fxg5 Sxg5 21.Gxg5 Hxg5. W dalszej części partii czarne wykonały jeszcze pchnięcie f5-f4 i stworzyły przeciwnikowi słabość na g3. Ostatecznie wygrały dzięki tej słabości i parze gońców.
KSz Silesia Racibórz – KSz Dwie Wieże Kraków (2 – 4)
Mogłoby się zdawać, że w pojedynku dwóch „kaeszów” doszło do pierwszej dużej niespodzianki meczowej. Drużyna, która dotąd wygrywała wszystkie spotkania (Silesia Racibórz) poległa z zespołem, który wszystko przegrywał (Dwie Wieże Kraków). Ale kiedy przyjrzymy się sprawie dokładniej, zwrócimy uwagę, że ten wynik nie jest szokujący. Warto bowiem zauważyć, że w pierwszych trzech rundach krakusi zaliczyli wszystkie drużyny z najwyższej półki rankingowej, a więc Hetmana, Polonię i Stilon. Co więcej, aż dwa z tych meczy przegrali tylko jednym punktem.
Tym razem wygrali na pierwszej i ostatniej szachownicy, a na pozostałych padły remisy. Na pierwszej Michał Matuszewski odniósł cenne zwycięstwo czarnymi nad Niclasem Huschenbethem, zaś na desce kobiecej Julia Osmak wygrała pojedynek dwóch silnych Ukrainek z Natalią Buksą (obie panie mają ponad 2400).
W pozycji na diagramie białe dominują i mogą wygrać na różne sposoby. Julia połączyła piękno z wymogami gry praktycznej: zdobyła figurę dzięki przejściowej ofierze hetmana.
J. Osmak (Dwie Wieże) – N. Buksa (Silesia)
37.Hxg8+! Kxg8 (37…Wxg8 38.Sf7 mat) 38.Rxd8+ Qxd8 39.Rxg7+ Kxg7 (nie pomagało 39…Kh8 40.Sf7+) 40.Ne6+ i czarne poddały się, bo zostają bez figury.
KSz Miedź Legnica – Akademia Szachowa Gliwice (2,5 – 3,5)
Prawo wielkich liczb sugeruje, że zespół Miedzi Legnica zdobędzie w końcu jakieś punkty. Na razie jego dorobek jest „więcej niż skromny”. Kiedyś napisano w ten sposób o wyniku Eduarda Gufelda na mistrzostwach ZSRR. Arcymistrz ten zaliczył wówczas pięć zer pod rząd, ale potem znienacka wygrał z Borysem Spasskim – późniejszym mistrzem świata. Przytaczając tę anegdotę, próbuję dodać otuchy drużynie z Legnicy, bo byłoby przykre, gdyby Robert Kempiński – wulkan znakomitego humoru – chodził po Górnym Śląsku ze zwieszonym nosem.
Niezależnie od powyższego, na razie ceny miedzi nie stoją wysoko, bowiem drużyna Roberta zaliczyła czwartą wtopę. Sam lider przegrał białymi z Jackiem Tomczakiem na 1. szachownicy, a na czwartej – Pavel Simacek zrobił to samo czarnymi z Tomaszem Warakomskim. Ostatnią rezultatywną partią było zwycięstwo Piotra Bobrasa (Miedź) nad Tomsem Kantansem. Tym samym były reprezentant Polski wyszedł na 50%, a jego przeciwnik pogłębił tendencję spadkową (trzy porażki po remisie w pierwszej rundzie).
P. Bobras (Miedź) – T. Kantans (Akademia Szachowa)
27. Rxg7+! Kxg7 28. Qg6+ Kf8 29. Qxf6+ Kg8 30. Qg6+ i czarne poddały się, bo dostają mata zarówno po 30…Kf8 31.Se6+, jak i po 30…Kh8 31.Hxh6+ Kg8 32.Wf3.
Zachęcamy do kibicowania i oglądania codziennie transmisji telewizyjnej!
Ważne linki
- Oficjalna strona Ekstraligi: https://ekstraliga2019.pzszach.pl/
- Transmisja online: https://chess24.com/en/watch/live-tournaments/polish-ekstraliga-2019/1/1/1 lub http://szachy.online/
- Wyniki: https://ekstraliga2019.pzszach.pl/wyniki/
- Partie do pobrania: http://szachy.online/PGN/2019-Ekstraliga.pgn
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis