W dniach 10-11 lutego w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku-Kamiennej już po raz trzeci odbyły się Mistrzostwa Skarżyska-Kamiennej w Szachach Standardowych. Turniej rozegrano systemem szwajcarskim na dystansie 7 rund, a tempo gry wynosiło 30 minut + 30 sekund na każde posunięcie. Sędziował (tradycyjnie w Skarżysku) autor artykułu.
Bardzo przyzwoita pula nagród finansowych i rzeczowych (łącznie ponad 1500 zł) przyciągnęła kilku silnych zawodników na czele z kandydatami Igorem Kowalskim (2303) i Dawidem Czerwem (2254). W związku z tym już od samego początku nie brakowało emocjonujących partii. Jak zwykle, zdarzały się też mniejsze i większe niespodzianki 🙂
Już w I rundzie Kamil Młynarski (1830) niespodziewanie uległ Andrzejowi Kobyłeckiemu, zawodnikowi z zaledwie II kategorią! O krok od wielkiej sensacji było jednak w rundzie II, gdy na pierwszej szachownicy lider listy startowej przeżywał bardzo ciężkie chwile z Pawłem Stępniem (1540!). Na szczęście dla Igora, jego rywal nie był w stanie wytrzymać presji niedoczasu i w pozycji z figurą za dwa piony zgodził się na remis.
W trzeciej rundzie Dawid Czerw rozegrał jedną z najdłuższych partii w całym turnieju: w końcówce przez około 30 posunięć próbował wygrać pozycję z wieżą przeciwko skoczkowi, ale jego rywal Waldemar Mróz (1980) nie miał większych problemów ze zremisowaniem partii. W obliczu połówek utraconych przez głównych faworytów na czele z kompletem punktów po trzech rundach znajdowali się dwaj kolejni zawodnicy z listy startowej: Piotr Jędras (2129, mistrz Skarżyska z 2016 i 2017) oraz FM Leszek Bakalarz (2034). W bezpośrednim pojedynku lepszy okazał się Jędras i na koniec pierwszego dnia wydawało się że nic nie będzie w stanie odebrać mu kolejnego mistrzowskiego tytułu.
Niedziela przyniosła jeszcze więcej emocji niż pierwsze cztery rundy. Najpierw Piotr Jędras tylko zremisował Dawidem Czerwem, by rundę później ulec Kowalskiemu w gambicie wołżańskim.
W ostatniej rundzie Piotr zrehabilitował i rozbił Mroza, ale wystarczyło to tylko do zajęcia IV miejsca, bo niespodziewanie Kobyłecki popisał się doskonałym finiszem, wygrał wszystkie partie w niedzielę i podzielił II-IV, zdobywając brązowy medal punktacją pomocniczą!
Karta startowa sprawcy największej sensacji turnieju:
W tym samym czasie Czerw wygrał w szóstej rundzie z Wojciechem Urbanem, a potem szybko zremisował z Kowalskim. Do samego końca trwało jednak emocjonujące liczenie Buchholza, ponieważ w partii Stępień – Ciechoński przez długi czas wydawało się, że skoczek może zremisować przeciwko hetmanowi (!). Ostatecznie jednak zawodnik grający białymi znalazł drogę do zwycięstwa, co dało drugie miejsce Czerwowi, a Jędrasa zepchnęło tuż za podium. Co ciekawe, gdyby Stępniowi nie udało się zwyciężyć, ze srebrnego medalu cieszyłby się Kobyłecki (!!), a Piotrek Jędras liczbą zwycięstw wyprzedziłby Dawida w walce o trzecią lokatą. Cóż, punktacje pomocnicze bywają zdradliwe 🙂
Wyniki końcowe:
Już teraz Organizatorzy serdecznie zapraszają na kolejne skarżyskie turnieju. 17-18 marca zawodnicy po raz pierwszy w historii Skarżyska staną do walki o podniesienie i zdobycie rankingu FIDE w ramach II Turnieju Weekendowego FIDE. Cztery tygodnie później (14-15 IV) chętni zawodnicy mogą z kolei walczyć o kategorie okręgowe w III Turnieju Klasyfikacyjnym w MCK. Na pewno warto 🙂
Wideorelacja z turnieju: TUTAJ.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis