Turniej w Wijk aan Zee jest już tradycją – 80ta edycja to nie przelewki! W tym roku w turnieju brało udział 14-tu arcymistrzów – jest to duża gratka dla kibiców, ponieważ turniej rozgrywano na dystansie aż 13-tu rund.
Na emocje nie trzeba było długo czekać, już w pierwszej rundzie pojawiły się trzy rezultatywne partie. Moją uwagę przykuła w szczególności partia Kramnika, który ograł Chińczyka Wei Yi w katalońskiej końcówce – goniec na g2 rządzi w tych pozycjach!
W drugiej rundzie mieliśmy znowu przyjemność oglądać rezultatywne partie. Carlsen wygrał z Adhibanem, Mamedyarov z Hou. Natomiast najciekawsza była partia „Amisha” Giriego z Kramnikiem. Znany ze swojego remisowego stylu Holender ograł byłego MŚ!
W rundzie trzeciej zabłysnął (nie najmłodszy, ale też z pewnością nie najsłabszy!) Vishy Anand! Nie ma to jak ograć gościa 2800 w symetrycznej strukturze 😉
Foto z ches24.
Pojedynek Giri-Carlsen z czwartej rundy przeniósł się też do internetu 🙂
„Biedny Magnus Carlsen! Tak dużo zakuwania wariantów, aby zremisować ze mną. Dlaczego?” – Anish Giri
W rundzie piątej zaczął błyszczeć Shahriyar Mammadyarov, który pokonał Caruanę!
Po pierwszych rundach na prowadzenie wysunęło się kilku zawodników:
W szóstej rundzie uwagę kibiców zwróciła partia Svidler-Carlsen. Walka zakończyła się remisem, ale bardzo przyjemna była możliwość obejrzenie analizy wykonanej przez dwóch znamienitych zawodników!
Runda siódma należała do Mamedyarova, który wygrał trzecią partię z rzędu 🙂
W kolejnej rundzie oczy wszystkich były zwrócone na Carlsena, który podstawił figurę i… wygrał!
W dziewiątej rundzie mieliśmy okazję oglądać przemianę Amisha Giriego! 😉
Holender wysunął się na prowadzenie!
W dziesiątej rundzie Carlsen i Mamedyarov wygrali swoje partie i tym samym dogonili Giriego. Natomiast organizatorzy uraczyli kibiców świetnym nagraniem promocyjnym 🙂
W kolejnej rundzie klasę pokazał Wishy Anand, który bardzo gładko ograł Hou Yifan:
W dwunastej rundzie nawet MŚ nie mógł powstrzymać uśmiechu na widok partii Mamedyarova 😉
Foto z chess24
W 13tej rundzie Carlsen i Giri zremisowali swoje partie, a to oznaczało dogrywkę, którą wygrał (1.5-0.5) aktualny MŚ 🙂
Ostateczne wyniki obu grup:
A tak przy okazji – w obu turniejach kobiety zajęły ostatnie miejsca – przypadek? 😉
Szachy oraz gadanie to dwie rzeczy, które kocham robić, dlatego kariera instruktora oraz zawodnika to był dla mnie jedyny słuszny wybór!
Mówiąc prościej: kocham to co robię i uwielbiam się tym dzielić z innymi. Mam nadzieję (i mocno wierzę!), że moje umiejętności trenera oraz zawodnika nadal będą się rozwijać i doskonalić dzięki czemu moje artykuły będą dla Ciebie coraz ciekawszym źródłem wiedzy!
Poniżej masz przyciski, które przeniosę Cię do innych miejsc, w których się udzielam.
Ciekawie napisane.
Dzięki 🙂