
Po raz kolejny szachiści zjechali się do Krakowa, aby na przełomie roku walczyć w silnie obsadzonych (jak co roku!) openach.
Trzeba przyznać, że w grupie A sporo namieszał Marcin Molenda (rozstawiony z numerem 17-tym)! Przez cały turniej „kręcił się” w czołówce pokonując (czarnymi!) takich zawodników jak: Aleksander Kaczmarek (2297), Yeliseiev Yevhenii (2334), Diermair Andreas (2469), Klekowski Maciej (2448).
Niestety porażka w ostatniej rundzie (z triumfatorem turnieju Aleksandrem Miśtą) zrzuciła go na szóste miejsce. Warto podkreślić, że w zeszłej edycji turnieju Marcin zajął odległe 86-te miejsce. To się nazywa progres!
Wyniki:
Zdjęcie ze strony organizatora – LINK
Co do mojego wyniku – najbardziej jestem zadowolony z tego, że pomimo marnego początku (1pkt. z 4 rund) udało mi się podnieść i wygrać kolejne trzy partie! Skończyłem na 46-tym miejscu, przy 82-gim numerze startowym, więc turniej zaliczam do udanych!
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis