Mecz o MŚ Carlsen-Caruana, dogrywka: Król jest tylko jeden!

Oto Król! 😀/fot. Niki Riga

Część klasyczna tegorocznego Meczu o Mistrzostwo Świata zaowocowała 12 remisami, zatem zwycięzca musiał został wyłoniony w dogrywce. Jest to z pewnością ogromny niedosyt dla wielu kibiców, jednak nie ulega wątpliwości, że partie zapewniły wiele emocji i wyłącznie ze względu na praktyczną, heroiczną obronę z obu stron nie zobaczyliśmy rezultatywnego zakończenia.

Jeden z ostatnich uścisków dłoni w tym meczu/fot. Niki Riga

Zdecydowanym faworytem dogrywki, składającej się z partii szachów szybkich, błyskawicznych i ewentualnie Armageddonu, był broniący tytułu Magnus Carlsen. Niejednokrotnie pokazywał swoją dominację w skróconym tempie gry. Wiele osób jednak, między innymi byli Mistrzowie Świata Garry Kasparov i Vladimir Kramnik, krytykowali Norwega za zaproponowanie remisu w ostatniej partii klasycznej. Różne opinie zostały już w tej kwestii wyrażone; jedno można powiedzieć na pewno: Carlsen zachował się tak, jak on sam uważał za słuszne i optymalne w kontekście wygrania meczy i cóż…było warto!

Carlsen zawsze podąża swoją własną ścieżką/fot. Niki Riga

Szachy szybkie- partia 1

Inauguracyjna partia dogrywki okazała się kluczowa dla wyniku meczu. Magnus od początku rozdawał karty, oszukał Caruanę w debiucie i uzyskał lekką przewagę, która często w szachach szybkich jest zabójcza. Mimo tego, pretendent miał szansę remisowe w końcówce wieżowej, jednak Fabiano popełnił ostatni błąd i musiał złożyć broń.

Wybór debiutu z pewnością bardzo pomógł Carlsenowi w zwycięstwie/fot. Niki Riga

Szachy szybkie- partia 2

Po otrzymaniu bolesnego ciosu w pierwszej partii Caruana musiał szybko zareagować, aby odwrócić losy meczu. W związku z tym nie unikał ostrych pozycji, w których miał większe szanse na zainkasowanie punktu niż w technicznej grze. Jednak wiązało się z tym duże ryzyko; partia mogła zakończyć się na korzyść każdej ze stron. Pomimo problemów w fazie debiutowej Carlsen pokazał wyższość dynamicznych elementów pozycji nad pozycyjnymi i w meczu było już 2-0.

Dogrywka nie ułożyła się po myśli pretendenta/fot. Niki Riga

Szachy szybkie- partia 3

Wynik dogrywek był już praktycznie przesądzony- trudny do wyobrażenia był scenariusz, w którym Magnus przegrywa obydwie partie. Jednak Fabiano nie tracił nadziei i próbował za wszelką cenę wygrać remisową końcówkę. Carlsen wykorzystał wszelkie błędy przeciwnika i, pomimo początkowego nastawienia na remis, zwyciężył po raz trzeci oraz został Mistrzem Świata po raz czwarty z rzędu!

Mamy zwycięzcę!/fot. Niki Riga

Emocje po dwutygodniowej walce dwóch największych szachowych gladiatorów powoli opadają. Ogromne słowa uznania należą się zarówno Mistrzowi Świata Magnusowi Carlsenowi, jak i pokonanemu Fabiano Caruanie. Przez cały ten czas mieliśmy okazję śledzić świetne widowisko, pełne wielu fascynujących momentów. Wszystko to dzięki Norwegowi i Amerykaninowi, którzy udowodnili, że są aktualnie najlepsi na świecie. Kogo widzicie w następnym meczu, kto może zagrozić Mistrzowi oraz jak długo zostanie na szachowym tronie? Zapraszam do dyskusji 😉

Oto prawdziwy Mistrz! 😀/fot. Niki Riga

Zachęcamy do śledzenia zakładki Mecz o MŚ na naszej stronie, gdzie znajdują się artykuły z wszystkich partii oraz inne przydatne informacje o meczu: https://infoszach.pl/ms2018/

Podobał Ci się wpis? Wesprzyj nas na patronite!

1 Komentarz

  1. Niektórzy drwią sobie z zaistniałej sytuacji, że Carlsen został mistrzem świata, tyle że… w szachach szybkich. Nie zgadzam się z tym, ponieważ po 12 partiach pretendent nie okazał się lepszym od mistrza. A stara – zaniechana niestety – zasada głosiła, że pretendent musi pokonać obrońcę tytułu, aby zdobyć światową koronę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*